List do Efezjan 6:1-24

6  Dzieci, bądźcie posłuszne swoim rodzicom+ zgodnie z wolą Pana, bo to jest prawe. 2  „Szanuj ojca i matkę”+ to pierwszy nakaz z obietnicą: 3  „Żeby ci się dobrze wiodło i żeby móc długo żyć na ziemi”. 4  Ojcowie, nie rozdrażniajcie swoich dzieci+, ale wychowujcie je w karności+ i pouczajcie zgodnie z zasadami Jehowy+. 5  Niewolnicy, bądźcie posłuszni swoim panom+, z respektem i bojaźnią, ze szczerego serca, jak Chrystusowi — 6  nie tylko wtedy, gdy jesteście obserwowani, jakbyście chcieli przypodobać się ludziom+, lecz jako niewolnicy Chrystusa, którzy z całej duszy spełniają wolę Bożą+. 7  Pełnijcie służbę z dobrym nastawieniem, jak dla Jehowy+, a nie dla ludzi, 8  bo wiecie, że każdy — czy niewolnik, czy wolny — cokolwiek dobrego by zrobił, otrzyma to od Jehowy z powrotem+. 9  A wy, panowie, traktujcie swoich niewolników tak samo. Nie używajcie gróźb+. Wiecie przecież, że zarówno wy, jak i oni macie w niebie tego samego Pana+, a On nie jest stronniczy. 10  Na koniec zachęcam was: Wciąż umacniajcie się za sprawą Pana i Jego potężnej siły+. 11  Nałóżcie całą zbroję+ od Boga, żeby pozostać niezachwiani wobec przebiegłych działań Diabła+. 12  Bo walczymy+ nie z krwią i ciałem, ale z rządami, władzami, władcami tego świata ciemności, armią niegodziwych duchów+ w niebiosach+. 13  Z tego powodu nałóżcie całą zbroję od Boga+, żeby w złym czasie móc stawić opór* i — wyposażeni we wszystko — trwać niezachwianie. 14  A zatem trwajcie niezachwianie, przepasani pasem prawdy+, mając na sobie napierśnik prawości+ 15  i na nogach buty gotowości do głoszenia dobrej nowiny o pokoju+. 16  Oprócz tego wszystkiego zawsze miejcie ze sobą wielką tarczę wiary+, którą zdołacie zagasić wszystkie płonące strzały Niegodziwca+. 17  Noście też hełm wybawienia+ i miecz ducha, czyli słowo Boże+, 18  i przy każdej okazji zwracajcie się do Boga w każdej formie modlitwy+ i błagania, poddając się pod wpływ ducha Bożego+. W związku z tym stale czuwajcie. I nieustannie zanoście błagania za wszystkich świętych. 19  Módlcie się również za mnie, żebym — kiedy otwieram usta — mógł znaleźć właściwe słowa i śmiało głosić świętą tajemnicę związaną z dobrą nowiną+, 20  dla której występuję jako ambasador+ w łańcuchach+ — żebym mówił z taką śmiałością, z jaką powinienem mówić. 21  Jeśli chodzi o mnie, o to, co się u mnie dzieje, wszystko opowie wam Tychik+, kochany brat i wierny sługa Pana+. 22  Właśnie po to wysyłam go do was, żebyście wiedzieli, jak się mamy, i żeby pocieszył wasze serca. 23  Niech Bóg, Ojciec, i Pan Jezus Chrystus sprawią, żeby wśród braci panował pokój i miłość wraz z wiarą. 24  Niech wszyscy, którzy darzą naszego Pana, Jezusa Chrystusa, prawdziwą miłością, zaznają niezasłużonej życzliwości.

Przypisy

Lub „żeby w złym czasie się nie poddać; żeby w złym czasie nie ustąpić”.

Komentarze

zgodnie z wolą Pana: Lub „w jedności z Panem”. Chociaż niektóre manuskrypty pomijają ten fragment, dobrze udokumentowana jest dłuższa wersja.

Szanuj ojca i matkę: Cytując piąte z Dziesięciu Przykazań, Paweł wskazuje, że szacunek dla rodziców nie był tylko wymaganiem Prawa Mojżeszowego, ale jest też obowiązkiem chrześcijan (Wj 20:12; Pwt 5:16). Był to pierwszy nakaz z obietnicą, ponieważ tym, którzy go przestrzegali, obiecano długie, dobre życie (Ef 6:3).

nie rozdrażniajcie: Grecki czasownik oddany tu jako „rozdrażniać” dosłownie można przetłumaczyć na „prowokować do gniewu; wzbudzać gniew”. Niekoniecznie chodzi tu o jakieś drobne przykrości, które rodzice mogliby nieświadomie wyrządzić dzieciom z powodu swojej niedoskonałości. W pewnym opracowaniu powiedziano, że do rozdrażnienia dzieci mogłoby się przyczynić „traktowanie (...) [ich] w sposób porywczy, szorstki i uzależniony od nastroju, (...) budzący w nich odrazę i gorycz oraz przekorę i buntownicze nastawienie” (por. Kol 3:21).

wychowujcie (...) w karności i pouczajcie zgodnie z zasadami Jehowy: Jeśli chodzi o wychowywanie dzieci, Jehowa Bóg jest najwyższym autorytetem. Kiedy Mojżesz powiedział Izraelitom, że ‛mają kochać Jehowę całym sercem, duszą i siłą’, dodał też, żeby wpajali słowa Jehowy swoim dzieciom (Pwt 6:5-8). Biblia w wielu miejscach opisuje Jehowę jako Tego, który udziela swoim sługom skarcenia (Pwt 11:2; Prz 3:11, 12; Heb 12:6; informacje na temat użycia w omawianym wersecie imienia Bożego: zob. Dodatek C3: wprowadzenie i Ef 6:4).

karności: Użyte tu greckie słowo paideía (tłumaczone też na „karcenie”) jest spokrewnione ze słowem pais oznaczającym „dziecko”. Może się więc odnosić do różnych środków wychowawczych — pouczania, kształcenia, korygowania, a czasami stanowczego, zarazem jednak pełnego miłości karania. Pewien leksykon definiuje słowo paideía jako „wychowywanie, szkolenie, pouczanie i zapewnianie dziecku przewodnictwa, żeby wyrosło na odpowiedzialnego człowieka”.

pouczajcie: Lub „napominajcie; ukierunkowujcie”. Użyte tu greckie słowo nouthesía jest połączeniem wyrazu nous, czyli „umysł”, i títhemi, czyli „kłaść; wkładać”. W tym wersecie oznacza ono, że ojcowie powinni pomagać swoim dzieciom zrozumieć, jak na różne sprawy patrzy Bóg. Inaczej mówiąc, mają wpajać im sposób myślenia Jehowy.

swoim panom: Paweł zachęca tu chrześcijan będących niewolnikami, żeby byli posłuszni „swoim panom [dosł. „panom według ciała”]”. Zarówno oni, jak i ich panowie musieli pamiętać, że mają w niebie większego Pana (Ef 6:9).

nie tylko wtedy, gdy jesteście obserwowani, jakbyście chcieli przypodobać się ludziom: Dosł. „nie przez służbę dla oka jak przypochlebiający się ludziom”. Niewolnik, który został chrześcijaninem, nie był posłuszny ani nie pracował ciężko tylko w obecności swojego pana, jakby chciał zrobić na nim wrażenie. Miał raczej służyć „z całej duszy”, „z bojaźnią wobec Jehowy” (Ef 6:5-8; Kol 3:22-25).

z całej duszy: Użyte tu greckie wyrażenie występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich dwa razy, tutaj i w Kol 3:23. Termin „dusza” odnosi się w tym wypadku do całej osoby ze wszystkimi jej zdolnościami fizycznymi i psychicznymi. Dlatego w niektórych Bibliach omawiane wyrażenie oddano jako „z całego serca”. Pełnienie służby z całej duszy oznacza więc, że ktoś robi to całym sobą, całym swoim życiem, jak najlepiej wykorzystując wszystkie swoje zdolności i siły (Pwt 6:5; Mt 22:37; Mk 12:29, 30; zob. Słowniczek pojęć, „Dusza”).

jak dla Jehowy, a nie dla ludzi: W kontekście tego wersetu Paweł zachęca niewolników, którzy zostali chrześcijanami, żeby byli posłuszni „swoim panom”, czyli właścicielom (Ef 6:5). Mieli pełnić dla nich służbę „jako niewolnicy Chrystusa, którzy z całej duszy spełniają wolę Bożą” (Ef 6:6). Paweł podkreśla, że bez względu na to, jaką pracę wykonują, powinni pamiętać o swojej więzi z Jehową Bogiem. Będąc posłuszni swoim panom i darząc ich szacunkiem, nie przyniosą ujmy „imieniu Boga” (1Tm 6:1). Bardzo podobnej rady Paweł udzielił niewolnikom w Liście do Kolosan, który napisał mniej więcej w tym samym czasie co List do Efezjan (Kol 3:22-24; zob. „Wprowadzenie do Listu do Efezjan”; informacje na temat użycia w omawianym wersecie imienia Bożego: zob. Dodatek C3: wprowadzenie i Ef 6:7).

wolny: Zob. Słowniczek pojęć, „Wolny; wyzwolony”.

otrzyma to od Jehowy z powrotem: W wielu wersetach biblijnych (m.in. w: Rut 2:12; Ps 24:1-5; Jer 31:16) o Jehowie powiedziano, że nagradza dobre czyny tych, którzy wiernie Mu służą. Jezus również mówił tak o swoim Ojcu (Mt 6:4; Łk 6:35; informacje na temat użycia w omawianym wersecie imienia Bożego: zob. Dodatek C3: wprowadzenie i Ef 6:8).

całą zbroję: Jest to tłumaczenie greckiego słowa panoplía, które odnosi się do wyposażenia żołnierzy piechoty, używanego do obrony i ataku. Paweł prawdopodobnie nawiązywał do zbroi rzymskich żołnierzy (Ef 6:13-17). Mógł ich widzieć w różnych częściach cesarstwa, a z pewnością widział ich w koszarach pretorianów, dokąd najwyraźniej został zabrany po przybyciu do Rzymu (Dz 27:1; 28:16). Ponieważ chrześcijanie nie biorą udziału w literalnej wojnie, tylko duchowej, potrzebują duchowej zbroi, która pochodzi od Boga (Ef 6:12; zob. Słowniczek pojęć, „Zbroja”, i Multimedia, „Zbroja rzymskiego żołnierza”).

przebiegłych działań: Lub „sztuczek; machinacji”. Użyte tu greckie słowo występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich tylko dwa razy, w obu wypadkach w znaczeniu negatywnym. Tutaj odnosi się do podstępnych metod i chytrych intryg, którymi posługuje się Szatan Diabeł, żeby usidlić sług Jehowy. W Ef 4:14 to greckie słowo zostało oddane jako „przebiegłe matactwa”.

walczymy: Lub „zmagamy się”. Użyte tu greckie słowo, występujące w Chrześcijańskich Pismach Greckich tylko w tym miejscu, pierwotnie odnosiło się do udziału w zapasach. Tutaj kryje w sobie myśl o osobistej walce z niegodziwymi duchami. Ponieważ kontekst mówi o duchowej walce chrześcijanina i o symbolicznej zbroi, niektórzy sugerują, że Paweł mógł mieć na myśli dwa rodzaje walki — zapaśnika i żołnierza (Ef 6:11-18). Połączenie tych dwóch obrazów słownych było naturalne, bo w starożytności wojna obejmowała walkę wręcz, a żołnierze często byli wprawnymi zapaśnikami. W swoim drugim liście do Tymoteusza Paweł również nawiązuje do żołnierzy i sportowców (2Tm 2:3-5).

władcami tego świata ciemności: Paweł nazywa tak armię niegodziwych duchów, czyli Szatana i demony (zob. komentarz do Jn 12:31). Zależy im na utrzymywaniu ludzi w duchowej ciemności, z dala od światła pochodzącego od Jehowy Boga. Słowo kosmokrátor, oddane jako „władcy tego świata”, występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich tylko tutaj, choć w starożytnej literaturze greckiej pojawia się w odniesieniu do takich mitologicznych bóstw jak Hermes.

w niebiosach: Określenie to odnosi się tutaj do niewidzialnej dziedziny duchowej, skąd Szatan — „władca, który panuje nad powietrzem” — oddziałuje na ludzi (Ef 2:2).

pasem prawdy: W starożytności przed wyruszeniem do walki żołnierze zakładali pas (Iz 8:9 i przyp.). Dlatego zwrot „przepasać się” lub „założyć pas” był idiomem, który znaczył „przygotować się do działania” (zob. komentarze do Łk 12:35; 17:8). Słusznie więc Paweł wymienia ten element zbroi jako pierwszy. Rzymski żołnierz nosił szeroki pas ze skóry, ozdobiony i wzmocniony metalowymi płytkami. Jeśli taki pas był dobrze zaciśnięty, żołnierz mógł pewnie stanąć do walki. Do pasa przymocowane były rzemienie nabite metalowymi ćwiekami, tworzące rodzaj fartucha, który chronił podbrzusze. Tak jak pas stanowił podporę dla lędźwi żołnierza i zapewniał mu ochronę, tak silne przywiązanie do prawd biblijnych wzmacnia chrześcijanina, żeby mógł niezachwianie trwać w czasie prób. Pas rzymskich żołnierzy posiadał również uchwyt na miecz (zob. komentarz do Ef 6:17). Przykład użyty przez Pawła pokazuje, że chrześcijanie stale muszą trzymać się prawdy ze Słowa Bożego, żeby się bronić przed duchowymi atakami. Jeśli dobrze ją rozumieją, to są chronieni przed fałszywymi naukami (Ef 4:13, 14; 1Tm 2:3-7).

napierśnik prawości: Rzymscy żołnierze w I w. n.e. nosili różnego rodzaju napierśniki. Jeden z nich składał się z nachodzących na siebie żelaznych płytek przymocowanych do skórzanych pasów za pomocą haczyków, rzemyków i sprzączek. Taki napierśnik osłaniał ważne organy, a zwłaszcza serce. Grecki historyk Polibiusz z II w. p.n.e. nazwał nawet ten pancerz „ochraniaczem serca”. Paweł dobrze wiedział, że chrześcijanie muszą chronić swoje symboliczne serce (por. 1Ts 5:8). Tak jak metalowy napierśnik chronił przed strzałami czy pchnięciami miecza serce żołnierza, tak miłość do prawych zasad Bożych chroni symboliczne serce chrześcijanina (Ps 119:97, 105; Prz 4:23). Z powodu grzesznych skłonności niedoskonali ludzie nie mogą się obejść bez takiej ochrony (Jer 17:9). W Pismach Hebrajskich o samym Jehowie powiedziano, że „włożył na siebie prawość jak pancerz” (Iz 59:15, 17).

na nogach buty gotowości: Słowo przetłumaczone tu na „gotowość” zawiera w sobie myśl o byciu przygotowanym i wyposażonym do czegoś. Żołnierz przygotowany do walki musiał mieć na nogach obuwie. Paweł za pomocą tego obrazu słownego wyjaśnia, że chrześcijanin musi być zawsze przygotowany „do głoszenia dobrej nowiny o pokoju” (Iz 52:7; Rz 10:14, 15; 1Pt 3:15). W I w. n.e. rzymscy żołnierze zwykle nosili buty, które przypominały sandały i były zrobione z trzech przymocowanych do siebie warstw skóry. Dodatkowo podeszwy podkuwano gwoździami. To wytrzymałe obuwie dawało dobre oparcie dla stóp, nawet na trudnym terenie.

wielką tarczę wiary: Greckie słowo oddane tu jako „wielka tarcza” pochodziło od słowa oznaczającego „drzwi”. Rzymski żołnierz używał prostokątnej, wygiętej łukowato tarczy, która była na tyle duża, że mógł nią zakryć ciało od ramion do kolan. Taka tarcza zwykle była zrobiona z desek pokrytych skórą. Krawędzie tarczy wzmacniała metalowa obręcz, a na środku znajdował się metalowy guz. Żołnierz używał tarczy do odpierania ciosów i osłaniania się przed strzałami. Przykład użyty przez Pawła pokazuje, że chrześcijanie mogą przetrwać najróżniejsze trudności dzięki silnej wierze, czyli głębokiemu zaufaniu do Jehowy i Jego obietnic (Heb 11:1).

płonące strzały: Greckie słowo przetłumaczone tu na „strzały” można też oddać jako „pociski”. W starożytnych wojnach powszechną praktyką było podpalanie strzał i innych pocisków przed wystrzeleniem ich w kierunku wroga. Za paliwo czasami służyła ropa naftowa. Rzymski żołnierz mógł osłonić się przed takim atakiem za pomocą tarczy. Przykład użyty przez Pawła pokazuje, że wiara chrześcijanina pomaga mu „zagasić wszystkie płonące strzały Niegodziwca”, czyli wszelkie ataki Szatana. Paweł widział już chrześcijan, którzy zostali przez niego ‛przechytrzeni’, i zdawał sobie sprawę, że posługuje się on wieloma przebiegłymi metodami (2Ko 2:11). Do takich symbolicznych strzał używanych przez Szatana należą m.in. pokusy do popełnienia niemoralności, materializm czy strach lub wątpliwości (Rz 8:15; Kol 3:5, 6). Dzięki silnej wierze w Jehowę można odeprzeć każdy atak, ‛zagasić każdą płonącą strzałę’ (1Pt 5:8, 9).

hełm wybawienia: Hełm rzymskiego żołnierza chronił jego głowę, twarz i szyję. Paweł używa hełmu jako symbolu nadziei chrześcijanina na wybawienie przez Boga. Tak jak hełm chroni głowę żołnierza, tak „nadzieja wybawienia” chroni umysł, czyli zdolność myślenia, chrześcijanina (1Ts 5:8). Szatan w podstępny sposób próbuje zatruć umysły naśladowców Chrystusa, promując egoizm, nienawiść i nielojalność. Chrześcijanin, skupiając się na swojej nadziei — czyli zakładając na głowę symboliczny hełm — odrzuca wszystko, co negatywnie wpływałoby na jego sposób myślenia (Mk 7:20-22; 2Ko 4:4; Obj 12:9). Szatan przypuszcza też bezpośrednie ataki na chrześcijan, wykorzystując prześladowania, ale nadzieja na wybawienie pomaga im zachować radość nawet w najtrudniejszych okolicznościach (Iz 12:2; Mt 5:11, 12). W Pismach Hebrajskich również o Jehowie powiedziano, że nosi na głowie symboliczny hełm — „hełm wybawienia”, czyli zwycięstwa (Iz 59:17 i przyp.). Bóg zawsze ma na uwadze odniesienie zwycięstwa i wybawienie swojego ludu (Jer 29:11).

miecz ducha: Miecz był jednym z najważniejszych elementów oręża używanego przez rzymskich żołnierzy i jedyną bronią ofensywną wspomnianą w przykładzie Pawła (Ef 6:14-17). Greckie słowo przetłumaczone tu na „miecz” może się odnosić do krótkiego miecza z przynajmniej jednym ostrzem. Ten używany przez rzymskich żołnierzy był obosieczny, przeznaczony do walki wręcz. Mógł być różnej długości, ale zwykle wynosiła ona ok. 60 cm. Na końcu rękojeści często miał głowicę, która ułatwiała żołnierzowi utrzymanie go w ręku (zob. Multimedia, „Rzymski miecz”). Wielu żołnierzy codziennie trenowało, żeby biegle posługiwać się mieczem. Podobnie chrześcijanie uczą się biegle posługiwać „słowem Bożym”, najważniejszą bronią w swojej duchowej walce (2Tm 2:15). Paweł jednak nie sugeruje, że mają używać go do krzywdzenia innych (por. 1Pt 3:15). Przeciwnie, mają taktownie głosić prawdę ze Słowa Bożego i w ten sposób demaskować fałszywe nauki, które zwodzą ludzi i zniewalają ich pod względem duchowym (Jn 8:32; 17:17; 2Ko 10:4, 5). Tak jak żołnierz używał miecza, by bronić się przed atakami wroga, tak chrześcijanie używają „słowa Bożego”, żeby chronić swoje umysły i serca przed fałszywymi naukami i przed pokusami do złego (Mt 4:1-11; 2Tm 3:16).

przy każdej okazji: Nieraz słudzy Boży zanoszą modlitwy publiczne, a kiedy indziej prywatne, osobiste. Modlą się w określonych sytuacjach, np. przed posiłkami, ale też spontanicznie, gdy poczują taką potrzebę. Robiąc to „przy każdej okazji”, wzmacniają swoją więź z Jehową.

w każdej formie modlitwy: Po opisaniu „całej zbroi” Paweł wspomina o czymś jeszcze, co jest niezbędne chrześcijanom — o modlitwie (Ef 6:11, 14-17). Greckie słowo przetłumaczone tu na „modlitwa” jest ogólnym terminem oznaczającym zwracanie się do Boga ze czcią, a wyrażenie oddane jako „każda forma” wskazuje, że istnieją różne rodzaje modlitwy, np. podziękowania, wysławianie lub przepraszanie za grzechy. Błaganie to gorąca, żarliwa prośba skierowana do Boga (zob. komentarz do Dz 4:31). Chrześcijanie zanoszą do Niego różne ‛formy modlitwy i błagania’, zależnie od osobistych potrzeb oraz sytuacji, w jakiej się znajdują.

występuję jako ambasador w łańcuchach: Paweł napisał List do Efezjan, kiedy był uwięziony w Rzymie, co wyjaśnia, dlaczego nazwał się „ambasadorem w łańcuchach” (Ef 3:1; 4:1). W użyciu biblijnym słowo „ambasador” odnosi się do oficjalnego przedstawiciela wysłanego przez jakiegoś władcę przy szczególnej okazji i w konkretnym celu. Jako jeden z ambasadorów namaszczonych duchem Bożym Paweł głosił orędzie pojednania z Bogiem przez Chrystusa (zob. komentarze do 2Ko 5:20).

żebym mówił z taką śmiałością: Lub „żebym mówił z taką odwagą; żebym mówił z taką swobodą mowy”. Paweł uwięziony w Rzymie prosi tu swoich współwyznawców o modlitwy za niego, ‛żeby mówił ze śmiałością [forma gr. czasownika parresiázomai]’ (Ef 6:19). Z Dziejów Apostolskich wiadomo, że w czasie uwięzienia Paweł dalej głosił o Królestwie Bożym „z całą śmiałością [forma pokrewnego gr. rzeczownika parresía], bez żadnych przeszkód”, co wskazuje, że modlitwy za niego zostały wysłuchane (Dz 28:30, 31). Śmiałe, odważne głoszenie było cechą charakterystyczną pierwszych chrześcijan (Dz 4:13, 29; zob. komentarz do Dz 28:31).

Multimedia

Obowiązki niewolników
Obowiązki niewolników

Niewolnictwo było w cesarstwie rzymskim zjawiskiem powszechnym. Relacje między niewolnikami a ich panami regulowało w pewnym stopniu prawo rzymskie. W domach zamożnych ludzi niewolnicy wykonywali większość prac — gotowali, sprzątali i opiekowali się dziećmi. Inni pracowali w warsztatach rzemieślniczych, kopalniach albo w gospodarstwach rolnych. Lepiej wykształceni byli lekarzami, nauczycielami czy sekretarzami. W gruncie rzeczy niewolnicy wykonywali niemal każde zajęcie. Nie wolno im było tylko pełnić służby wojskowej. Niektórzy z nich mogli zostać uwolnieni (zob. Słowniczek pojęć, „Wolny; wyzwolony”). Jeśli chodzi o niewolnictwo, chrześcijanie w I w. nie sprzeciwiali się władzy ani nie popierali buntów niewolników przeciwko swoim panom (1Ko 7:21). Szanowali prawo innych, w tym współwyznawców, do posiadania niewolników. Dlatego apostoł Paweł odesłał zbiegłego Onezyma do jego właściciela, Filemona. Ponieważ Onezym został chrześcijaninem, dobrowolnie wrócił do swojego pana, który był jego współwyznawcą (Flm 10-17). Paweł zachęcał niewolników, żeby sumiennie pracowali i byli uczciwi (Tyt 2:9, 10).

Zbroja rzymskiego żołnierza
Zbroja rzymskiego żołnierza

W Liście do Efezjan Paweł posłużył się przykładem zbroi, żeby zilustrować, jakiej duchowej ochrony potrzebuje sługa Jehowy (Ef 6:11-17). Mógł mieć na myśli zbroję noszoną przez rzymskich żołnierzy. Każdy element takiej zbroi był niezbędny do ochrony żołnierza w czasie walki. Duchowa zbroja, którą opisał Paweł, składa się z pasa, napierśnika, butów, wielkiej tarczy, hełmu i miecza. W załączonym materiale wideo pokazano, jak mogły wyglądać poszczególne elementy rzymskiej zbroi.

Napierśnik
Napierśnik

W I w. n.e. żołnierze rzymscy nosili różne rodzaje pancerzy chroniących klatkę piersiową i plecy. Wysocy rangą oficerowie używali napierśnika, który składał się z dwóch metalowych części dopasowanych do ciała, połączonych ze sobą za pomocą zawiasów, sprzączek i rzemyków (1). Wielu żołnierzy nosiło pancerz łuskowy (2). Był on wykonany z łusek z żelaza lub brązu, przymocowanych do skórzanego albo lnianego podłoża. Inni nosili pancerz łańcuszkowy, zakładany na skórzany kaftan (3). Składał się on z tysięcy żelaznych pierścieni ułożonych w rzędy i połączonych ze sobą. Dobrze chronił żołnierza i był lżejszy niż inne napierśniki. Paweł posłużył się przykładem napierśnika, żeby zilustrować, jak prawość, wiara i miłość chronią chrześcijanina (Ef 6:14; 1Ts 5:8).

Chrześcijanie głoszą na ulicy w Efezie
Chrześcijanie głoszą na ulicy w Efezie

Efez leżał u zbiegu ważnych szlaków komunikacyjnych. Od dużego miejskiego teatru do gwarnego portu prowadziła szeroka ulica, wzdłuż której biegły kolumnady. Na tej ulicy chrześcijanie mogli głosić „dobrą nowinę o pokoju” najróżniejszym ludziom (Ef 6:15). Apostoł Paweł, który napisał List do Efezjan, dobrze znał Efez, bo głosił tam jakieś trzy lata (Dz 20:17, 18, 31). W rezultacie jego służby w tym mieście „wszyscy mieszkający w Azji, zarówno Żydzi, jak i Grecy, usłyszeli słowo Pana” (Dz 19:10). Na tym owocnym terenie powstał prężny zbór, który wciąż się rozrastał (Dz 19:20).

Płonące strzały
Płonące strzały

Na zdjęciu po lewej pokazano grot strzały długi na 19 cm, pochodzący z czasów rzymskich. Na końcu grotu umieszczano łatwopalną substancję. Czasami armie oblegające miasto wystrzeliwały grad płonących strzał (widocznych na ilustracji po prawej), które przelatywały ponad jego murami i wywoływały pożary. Paweł napisał, że Niegodziwiec (Szatan) też atakuje chrześcijan „płonącymi strzałami”. Jednak dzięki ‛wielkiej tarczy wiary zdołają je zagasić’ (Ef 6:16).

Rzymskie hełmy
Rzymskie hełmy

Na ilustracji pokazano dwa rodzaje hełmów używanych przez rzymskich żołnierzy w I w. n.e. Wykonywano je z brązu lub żelaza. Z tyłu miały osłonę karku, a po bokach napoliczniki. Większość hełmów miała też osłonę czoła, która absorbowała uderzenia. Wszystkie były wyściełane, żeby można je było nosić przez dłuższy czas. Najwyraźniej żołnierze sami kupowali sobie zbroję, w tym hełm. Paweł na przykładzie hełmu pokazuje, jaką ochronę może zapewnić nadzieja. Tak jak hełm chronił przed ciosami głowę żołnierza, tak „nadzieja wybawienia” chroni zdolność myślenia chrześcijanina i pomaga mu nie stracić z oczu obiecanego życia wiecznego (1Ts 5:8, 9; Tyt 1:2).

Paweł w areszcie domowym
Paweł w areszcie domowym

W czasie pierwszego uwięzienia w Rzymie apostoł Paweł otrzymał zgodę, żeby zamieszkać w wynajętym domu pod strażą żołnierza (Dz 28:16, 30). Rzymianie zwykle skuwali więźniów łańcuchem. Jeden z jego końców był przymocowany do prawego nadgarstka więźnia, a drugi do lewego nadgarstka strażnika. Dzięki temu strażnik miał wolną prawą rękę. Paweł wspominał o łańcuchach, więzach i uwięzieniu w większości swoich natchnionych listów, które napisał podczas aresztu domowego w Rzymie (Ef 3:1; 4:1; 6:20; Flp 1:7, 13, 14, 17; Kol 4:3, 18; Flm 1, 9, 10, 13).