Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Obserwujemy świat

Obserwujemy świat

Obserwujemy świat

Umysł oddziałuje na serce

W biuletynie medycznym Uniwersytetu Tuftsa zauważono, że napięcia emocjonalne zwiększają ryzyko ponownego zawału serca, ale „przybywa dowodów na to, iż umysł odgrywa rolę również w powstawaniu chorób serca”. Z przeprowadzonych niedawno badań wynika, że „ludzie wpadający w gniew są prawie trzykrotnie bardziej narażeni na zawał lub śmierć z powodu choroby serca” i że „skutki okazywania wrogości dają o sobie znać w stosunkowo młodym wieku”. Stres uszkadza mięsień sercowy i naczynia krwionośne, które otaczają serce i zaopatrują je w składniki odżywcze. Depresja może zwiększyć ryzyko zawału i innych chorób serca o przeszło 70 procent. Na szczęście wsparcie, jakiego dana osoba doznaje od otoczenia — od rodziny i przyjaciół — może zdaniem uczonych zmniejszyć skutki depresji.

Mniszek lekarski — zdumiewający chwast

Jak donosi gazeta The News, wydawana w stolicy Meksyku, „wszyscy ludzie zajmujący się utrzymaniem pól golfowych i pedantyczni właściciele trawników piętnują [mniszek lekarski] mianem największego wroga publicznego” oraz „chwastu, którego nie sposób wytępić”. Tymczasem mniszek lekarski, zwany popularnie mleczem, „należy do najzdrowszych roślin na ziemi” i może mieć niemały wpływ na twe samopoczucie, a także urozmaicić dietę. Jest bogaty w witaminę A oraz potas i ma większą wartość odżywczą niż brokuły i szpinak. Wszystkie jego części są pożyteczne. Młode listki można wykorzystać w sałatkach lub w potrawach, w których używa się szpinaku; z wysuszonych, palonych korzeni sporządza się napój przypominający w smaku kawę, a z kwiatów robi się wino. Dawniej stosowano mlecz jako lek na wątrobę, oczyszczający zarówno ją, jak i krew, a także wspomagający wytwarzanie krwi oraz jako łagodny środek moczopędny. Mlecz jest „jednym z sześciu najważniejszych ziół w chińskiej apteczce” — napisano w The News. A ludzie, którzy mają trawnik lub niedaleko jakąś łąkę, mogą korzystać z mleczu za darmo.

Pracowici kopacze

Chilijscy rolnicy mają kłopoty z kururo, małym gryzoniem o czarnym futerku, który pod powierzchnią gleby kopie tunele, mające nawet 600 metrów długości. Szeroko rozbudowany system tuneli drążonych przez te zwierzątka stał się niedawno przedmiotem wnikliwych badań. Dwoje zoologów — pewna badaczka z Uniwersytetu w Essen w Niemczech i jej kolega z Chile — całkowicie odkopało norę zamieszkaną przez kolonię 26 osobników. W spiżarniach, w których gryzonie zgromadziły zapasy na okres suszy, znaleziono 5000 cebulek różnych roślin. W tunelach tych były też gniazda wyściełane trawą i plastikowymi torbami. Mimo iż te czarne stworzonka z widocznymi siekaczami mogą zadziwiać i sprawiać bardzo sympatyczne wrażenie, dla rolników są istnym utrapieniem. Bydło często łamie sobie nogi, gdy nagle wpada w norę wydrążoną pod ziemią.

Kontrowersyjny wybór

We wrześniu 2000 roku papież Jan Paweł II dokonał beatyfikacji Piusa IX (papież od 1846 do 1878). Na łamach katolickiego dziennika La Croix francuski historyk René Rémond wspomniał, że Pius IX podejmował „decyzje szokujące dla umysłu osoby wierzącej w ewangelię — takie jak dopuszczenie do egzekucji włoskich patriotów, skazanych na śmierć za to, iż zakwestionowali jego władzę jako głowy państwa”. Nazywając go „ostatnim absolutnym monarchą w Europie”, dziennik Le Monde zwrócił uwagę na nietolerancję tego papieża-króla, a szczególnie na jego walkę przeciw „wolności sumienia, prawom człowieka i emancypacji Żydów”. Jak dodano w tej gazecie, Pius IX „potępiał demokrację, swobodę wyznania i oddzielenie kościoła od państwa”, a także „wolność prasy, myśli i stowarzyszeń”. To właśnie on zwołał w 1869 roku pierwszy sobór watykański, na którym przyjęto dogmat o nieomylności papieża w kwestiach wiary i moralności.

Odwilż w Andach

Jak informuje ukazująca się w Limie gazeta El Comercio, w ciągu minionych 67 lat niektóre lodowce w peruwiańskich Andach cofnęły się o 850 do 1500 metrów. Francuski glacjolog Antoine Erout przeprowadził badania, z których wynika, że z topniejącego lodu powstało w ciągu przeszło 20 lat ponad 70 nowych jezior i niektóre z nich prawdopodobnie wystąpią z brzegów. Zanikanie lodu i śniegu z lodowca oznacza, że zmniejszą się zapasy świeżej wody potrzebnej na farmach, w systemach nawadniających i elektrowniach wodnych. Zasoby te są też głównym źródłem wody pitnej dla trzech stolic w Ameryce Łacińskiej: Limy w Peru, Quito w Ekwadorze i La Paz w Boliwii. „Czy można sobie wyobrazić, co się stanie, gdy znikną owe zapasy śniegu i lodu?” — pyta El Comercio. Do głównych przyczyn tej sytuacji Antoine Erout zalicza zmiany klimatyczne związane ze zjawiskiem El Niño.

„Syndrom błyskawicznie zdobytego bogactwa”

„Od 1997 roku w USA i Kanadzie liczba milionerów wzrosła o 40% i wynosi 2,5 miliona” — podaje kanadyjska gazeta National Post. Zauważa też, że w dzisiejszym stechnicyzowanym świecie wielu młodych ludzi szybko się bogaci. Jednakże zdaniem psychologa dra Stephena Goldbarta niektórzy nie potrafią sobie poradzić z błyskawicznie zdobytym bogactwem. „Może ono zrujnować im życie, rozbić rodziny i sprowadzić ich na zgubną drogę. Pieniądze nie zawsze zapewniają spokój i satysfakcję” — mówi dr Goldbart. Według niektórych psychologów w świecie tak bardzo rozwiniętym pod względem technicznym pojawiła się „nowa choroba — syndrom błyskawicznie zdobytego bogactwa”, który objawia się głęboką depresją, atakami paniki i bezsennością. Jak wspomniano w tej samej gazecie, „część tych, którzy dopiero co się wzbogacili, odczuwa winę z powodu zdobycia tylu pieniędzy i uważa, że nie ma do nich prawa lub nie zasługuje na nie”. Innych ogarnia obsesyjny strach przed wykorzystaniem. Doktor Goldbart zaleca, by ci nieszczęśliwi bogacze zaangażowali się w jakąś działalność na rzecz społeczeństwa, a nie tylko podpisywali czeki na cele charytatywne.

Nadużywanie antybiotyków

„Wielokrotne ostrzeżenia środowiska lekarskiego przed nadużywaniem antybiotyków nic nie dają” — zauważa czasopismo New Scientist. „Jak wynika z sondażu, którym objęto 10 000 osób w dziewięciu stanach USA, 32 procent respondentów wciąż uważa antybiotyki za skuteczny lek na przeziębienie, zdaniem 27 procent zażywanie ich w trakcie przeziębienia chroni przed groźniejszymi chorobami, a 48 procent, udając się z objawami przeziębienia do lekarza, oczekuje, iż ten przepisze im właśnie antybiotyki”. Jednakże antybiotyki nie działają w przypadku zakażeń wirusowych, takich jak przeziębienie, lecz tylko bakteryjnych. Nadużywanie antybiotyków uważa się za główną przyczynę szerzenia się chorób opornych na leki (zobacz Przebudźcie się! z 22 grudnia 1998 roku, strona 28). Brian Spratt z Uniwersytetu Oksfordzkiego mówi: „Musimy znaleźć lepszy sposób na dotarcie do ludzi z właściwą informacją”.

Niezwykły robak

„W nowym opracowaniu pod tytułem Handbook of Insects [Leksykon owadów] mają się ukazać jedne z pierwszych opublikowanych zdjęć rzadkiego i nieuchwytnego ‚robaka lodowego’, zamieszkującego Góry Skaliste i niektóre części Rosji” — informuje londyński tygodnik The Sunday Telegraph. Robak ten, nazwany po łacinie grylloblatta campodeiformis, potrafi przetrwać bardzo wysoko w górach, żywiąc się martwymi ofiarami lub resztkami owadów przyniesionymi przez wiatr. Ma barwę bladobrązową lub żółtawą, długie czułki, jest pozbawiony skrzydeł, a młode osobniki nieco przypominają niedorosłe jeszcze skorki. Grylloblatta campodeiformis nie przekracza 3 centymetrów długości i jest przedstawicielem rzędu owadów odkrytego niecałe 100 lat temu. „Jest tak dobrze przystosowany do chłodu, że gdyby przytrzymać go w dłoni, to zginąłby z powodu zbyt wysokiej temperatury” — wyjaśnia The Sunday Telegraph. Doktor George McGavin z Muzeum Historii Naturalnej przy Uniwersytecie Oksfordzkim, autor wspomnianego leksykonu, oznajmił, iż jak dotąd zidentyfikowano zaledwie jedną piątą owadów świata.

Dlaczego w napojach jest kofeina?

„Skoro kofeina nie poprawia smaku napojów, po co się ją do nich dodaje?” — zapytano w czasopiśmie New Scientist. „Naukowcy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore stwierdzili, że zaledwie 2 z 25 dorosłych smakoszy coca-coli potrafiło odróżnić smak napoju zawierającego kofeinę od bezkofeinowego”. Mimo wszystko w 1998 roku spośród 15 miliardów puszek z napojami gazowanymi, wypijanymi przez Amerykanów, 70 procent zawierało kofeinę. Podczas wcześniejszych badań psychofarmakolog Roland Griffiths i jego koledzy „zauważyli objawy uzależnienia u dzieci, którym odmówiono podania napoju z kofeiną, jaki zazwyczaj piły”. Griffiths mówi: „Producenci dodają lekki środek uzależniający, co niewątpliwie przyczynia się do tego, że ludzie chętniej sięgają po napoje z kofeiną niż po bezkofeinowe”.