Czy nosisz naprawdę wygodne buty?
Czy nosisz naprawdę wygodne buty?
„Właściciel butów najlepiej wie, w którym miejscu go uwierają” (PRZYSŁOWIE PRZYPISYWANE MYŚLICIELOWI RZYMSKIEMU).
KIEDY ostatnio kupiłeś sobie buty? Czy były dobrze dopasowane i wygodne? Jak długo zastanawiałeś się nad wyborem? Czy sprzedawca umiał ci doradzić? Może zdecydowałeś się na nie głównie ze względu na ładny fason, mniej uwagi zwracając na wygodę? A czy teraz dobrze ci się w nich chodzi? Czy po pewnym czasie nie zaczęły cię gdzieś uwierać?
Kupowanie butów nie jest wcale takie proste. A szczególnie trudne bywa dobranie odpowiedniego rozmiaru. Dlaczego?
Właściwy rozmiar
Przede wszystkim czy wiesz, która z twoich stóp jest większa? Myślisz, że są równe? Upewnij się! Ponadto dopasowując buty, trzeba uwzględnić cztery czynniki: co się dzieje ze stopami, gdy siedzimy, gdy stoimy, gdy jesteśmy w ruchu, a także gdy zmienia się temperatura. Co szczególnego można powiedzieć o tych sytuacjach?
W poradniku Williama A. Rossiego i Rossa Tennanta Professional Shoe Fitting (Profesjonalne dopasowywanie obuwia) o przymierzaniu butów na siedząco czytamy: „Stopa jest wtedy w stanie spoczynku (klient siedzi)”. Inaczej jest, gdy mierzymy buty na stojąco. W tej pozycji rozmiar i kształt stopy ulegają zmianie. Cytowany poradnik wyjaśnia: „Stopa w stanie spoczynku to w zasadzie coś w rodzaju luźnego worka wypełnionego kośćmi i chrząstkami, natomiast gdy zmieniamy pozycję na stojącą, stopa nagle się usztywnia — but musi być teraz dopasowany do innego jej kształtu”. Ale wybierając buty, trzeba uwzględnić także dwa pozostałe czynniki.
Sytuacja wygląda bowiem jeszcze inaczej, gdy jesteśmy w ruchu. Podczas chodzenia, biegania, skakania lub wykonywania innych czynności „zmienia się wielkość stopy, jej kształt oraz proporcje poszczególnych części”. I czwarty aspekt — zależność
kształtu stopy od temperatury i wilgotności. Pod wpływem tych czynników stopa może się powiększyć nawet o 5 procent. Nic dziwnego, że pod koniec dnia z ulgą zdejmujemy buty — zwłaszcza niedopasowane! A noszenie niedopasowanych butów zdarza się dość często.Mierzenie stóp
Eric przez wiele lat kupował buty numer 44,5 lub 45 i tęgości (szerokości) średniej. Zarazem od lat cierpiał na przykurcz wielkiego palca stopy, odciski oraz wrastanie paznokcia na lewej stopie. Specjalistka w dziedzinie chorób stóp skierowała go do profesjonalisty zajmującego się dobieraniem obuwia. Ku swemu zdumieniu Eric usłyszał, że odpowiedni dla niego numer butów to w przybliżeniu 47, tęgość — A (tęgość dla stopy wąskiej). Ale czy prosty sposób określenia wielkości stopy — zmierzenie jej długości i szerokości — wystarczy, żeby właściwie dopasować obuwie? Jak należy mierzyć stopę?
W niektórych krajach często stosowany jest do tego celu aparat Brannocka (patrz zdjęcie), za pomocą którego robi się trzy główne pomiary: pomiar długości całej stopy, pomiar odległości między piętą a miejscem, gdzie śródstopie przechodzi w palce, oraz pomiar szerokości stopy w tym miejscu (u nasady palców). Oczywiście, każdy ma inny kształt i inną wielkość stóp. Właśnie dlatego nie kupuje się butów bez przymierzenia. Należy też pamiętać o pewnym niebezpieczeństwie. Czy nie zdarzyło ci się nigdy przymierzać butów, które bardzo ci się spodobały, ale były trochę za ciasne? Sprzedawca zachęcał: „Buty się rozchodzą”. Zdecydowałeś się więc, lecz pożałowałeś tego już po kilku dniach czy tygodniach noszenia nowego nabytku. Dalszym następstwem niefortunnej decyzji mógł być odcisk, wrastający paznokieć albo zapalenie kaletki maziowej dużego palca!
Idealnie dopasowane?
Czy można idealnie dopasować buty? Wspomniany poradnik Professional Shoe Fitting odpowiada krótko: nie. Dlaczego nie można? „Istnieje tu
kilka niepokonanych przeszkód (...) Nikt nie ma obu stóp idealnie równej wielkości, tego samego kształtu, o tych samych proporcjach oraz identycznie funkcjonujących”. Jeśli więc jeden but pasuje jak ulał na większą stopę, drugi z tej pary nie będzie już tak doskonale dopasowany. „Nie znaczy to, że nie da się właściwie dobrać obuwia; chodzi raczej o to, żeby zachować pewien umiar w posługiwaniu się określeniem ‚obuwie idealnie dobrane’”.Jeżeli chcesz wiedzieć, które części twojej stopy najmocniej napierają na but, przypatrz się swojemu staremu, wysłużonemu obuwiu. Zajrzyj do środka i zbadaj, w których miejscach podszewka nosi ślady największego zużycia. Prawdopodobnie — jak to często bywa — widoczne będą one na pięcie, nad nią oraz u nasady palców. Jaki stąd wniosek? Taki, że „pewne części buta nie są idealnie dopasowane do odpowiednich części stopy, toteż zużywają się nadmiernie, podczas gdy na innych nie ma prawie żadnych oznak użytkowania”.
Dla wygody istotne znaczenie ma też krój przedniej części buta: sposób zszycia obłożyn i przyszwy. Czy zauważyłeś, jakie tu istnieją różnice? Tak zwane obłożyny przyszewkowe (okładowe) są wszyte tak, że w miejscu, gdzie zaczyna się sznurowanie, ściśle przylegają do siebie. Jeśli jednak stopy są dość masywne, wygodniej jest nosić obuwie mające tak zwane obłożyny derbowe, które nie przylegają do siebie u dołu sznurowania (patrz ilustracja). Dlaczego ten szczegół jest ważny? Poradnik wyjaśnia: „Wiele albo nawet większość podrażnień pięty przez but jest bezpośrednim następstwem noszenia obuwia zbyt ciasnego z przodu, co powoduje silny nacisk pięty na napiętek”.
A co z damskimi butami na wysokim obcasie?
Skutkiem noszenia bardzo lubianych przez kobiety butów na wysokim obcasie bywają napięcia w różnych częściach ciała. Takie buty mogą wpływać na zmianę postawy — sylwetka pochyla się do przodu, co z kolei wymusza większe zginanie nóg w kolanach, by utrzymać ciało w pozycji pionowej. Wysokie obcasy są też przyczyną kurczenia się i uwypuklania mięśni łydek.
Dlatego często właśnie obcas stanowi najważniejszą część damskiego buta i w znacznej mierze decyduje o tym, czy obuwie jest wygodne. Poradnik Professional Shoe Fitting wyjaśnia, że buty na wysokim obcasie nosi się głównie z trzech powodów: „1) dla dodania sobie wzrostu, a przez to ważności, 2) dla efektownego wyglądu — dzięki odpowiednio dobranemu fasonowi oraz 3) dla zwiększenia atrakcyjności — wysokie obcasy uwydatniają kobiece nogi”.
Szczególną uwagę klientki powinny zwracać na kąt nachylenia obcasów, ponieważ od niego zależy, z której strony na obcas najbardziej napiera ciężar ciała. Niebezpiecznie jest, gdy napiera na przednią lub tylną krawędź obcasa. Dlaczego? Ponieważ obcas może się nagle mocno wygiąć, co grozi przykrym w skutkach upadkiem.
Z tych krótkich wyjaśnień widać, że staranne dopasowanie butów trwa dość długo i że za odpowiedni towar pewnie trzeba będzie zapłacić wyższą cenę, gdyż wyprodukowanie dobrego obuwia jest czasochłonne. Ale buty mają naprawdę duży wpływ na nasze samopoczucie, a nawet zdrowie. Dlatego nie śpiesz się — dokonaj przemyślanego wyboru. Bądź cierpliwy. I nie daj się zwieść modzie ani atrakcyjnemu wyglądowi.
[Ramka na stronie 20]
Na co zwracać uwagę przy wyborze butów
Autorzy poradnika Professional Shoe Fitting radzą:
„Celem dokonywania pomiarów stopy nie jest — jak by się mogło wydawać — precyzyjne określenie czyjegoś numeru butów”. Jak to rozumieć? Otóż o tym, czy obuwie oznakowane danym numerem będzie dopasowane, decydują liczne czynniki, takie jak wysokość obcasa, fason i zastosowane materiały; numeracja zależy też w pewnym stopniu od producenta. Trzeba się z tym liczyć zwłaszcza obecnie, gdy kupuje się buty wytwarzane w wielu krajach, a w każdym z nich mogą obowiązywać inne normy.
Mierząc stopę, trzeba poluzować skarpetę lub pończochę na palcach, bo gdyby palce były zanadto skrępowane, pomiary mogłyby się okazać błędne.
W jakiej pozycji najlepiej mierzyć stopy — siedząc czy stojąc? „Mierzenie stóp siedzącemu klientowi to ułatwianie sobie zadania”. Taka pozycja uniemożliwia jednak dokonanie dokładnych pomiarów. Dlatego podczas pomiarów stój. Ponadto poproś o zmierzenie obu stóp. Nie zakładaj, że lewa jest większa. Sprawdź wielkość każdej z osobna!
„Profesjonalne dobieranie obuwia to umiejętność, którą zdobywa tylko wąskie grono wykwalifikowanych fachowców, współpracujących z dobrymi sklepami. Kierownictwo takich placówek handlowych zdaje sobie sprawę, jak ważne są tego rodzaju usługi”.
[Ilustracje na stronie 19]
[Patrz publikacja]
Części buta
podeszwa
przyszwa
dekolt
wyściółka
front obcasa
flek
nosek
zelówka
otok
przyszwa
dekolt przyszwy
umocowanie języka
obłożyna
podpiętek
obcas
[Ilustracje na stronie 20]
Aparat Brannocka
[Ilustracja na stronie 21]
Siedem podstawowych typów obuwia
[Ilustracje na stronie 21]
Kroje przodu buta
obłożyny derbowe
obłożyny przyszewkowe