Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Dlaczego oczekuję od siebie doskonałości?

Dlaczego oczekuję od siebie doskonałości?

Młodzi ludzie pytają:

Dlaczego oczekuję od siebie doskonałości?

„Spodziewano się, że jako córka nauczyciela będę mieć same szóstki. Nieraz płakałam tak długo, aż zasnęłam ze zmęczenia” (Lidia). *

„Jestem perfekcjonistą. Gdybym w czymś nie mógł być najlepszy lub nie zrobił tego całkiem inaczej niż wszyscy inni, straciłoby to dla mnie wszelki urok” (Konrad).

CZY uważasz, że musisz wszystko robić doskonale? Czy zawsze jesteś niezadowolony ze swych osiągnięć — choćbyś dołożył wszelkich starań? Czy nie umiesz znieść żadnej uwagi krytycznej? A gdy coś się nie udaje, czy zaraz ogarnia cię poczucie upokorzenia i winy i myślisz o sobie, że jesteś głupi i do niczego się nie nadajesz? Czy sądzisz, że jeśli coś ma być zrobione dobrze, to musisz to zrobić sam? Czy niekiedy tak się boisz niepowodzenia, że odwlekasz realizację jakiegoś zadania lub w ogóle nie potrafisz się do niego zabrać?

A jak wyglądają twoje kontakty z innymi? Może brakuje ci przyjaciół, ponieważ widzisz w ludziach zbyt wiele niedoskonałości? Czy słabości i niedociągnięcia bliźnich doprowadzają cię do rozpaczy? Jeśli na któreś z tych pytań odpowiadasz twierdząco, niewykluczone, że jesteś perfekcjonistą. A gdybyś nim był, nie należałbyś wcale do wyjątków. Jest to cecha często spotykana u ludzi młodych — zwłaszcza utalentowanych i osiągających dobre wyniki. *

Jak się to dzieje, że ktoś staje się perfekcjonistą? Badacze wysuwają różne hipotezy. Miriam Adderholdt i Jan Goldberg piszą w książce Perfectionism — What’s Bad About Being Too Good? (Perfekcjonizm — co złego jest w tym, że się jest zbyt dobrym?): „Perfekcjonizm nie jest chorobą — nie zarażamy się nim. Nie jest też dziedziczny — nie rodzimy się perfekcjonistami. Jak zatem się nimi stajemy? Część specjalistów uważa, że zamiłowanie do perfekcji kształtuje się w dzieciństwie. Naciski ze strony rodziny i otoczenia, własne ambicje, porównywanie się z lansowanymi wzorcami oraz idolami kreowanymi przez media — wszystko to sprawia, że wywierana jest na nas potężna presja, która wielu ludziom odbiera radość życia, budzi w nich poczucie winy i zmusza do pracy nad siły”.

Jakakolwiek byłaby tego przyczyna, stale odczuwana konieczność robienia wszystkiego doskonale może niekorzystnie rzutować na nasze życie. Przyjrzyjmy się bliżej tej postawie i zastanówmy, dlaczego jest szkodliwa.

Czym jest perfekcjonizm?

Perfekcjonizm to coś więcej niż dążność do świetnych wyników i satysfakcja z dobrze spełnionego zadania. W Biblii pochwalono przecież człowieka „biegłego w swej pracy” (Przysłów 22:29). Wypowiedziano się też pochlebnie o ludziach, którzy po mistrzowsku opanowali jakąś umiejętność (1 Samuela 16:18; 1 Królów 7:13, 14). Słuszne jest zatem pragnienie zdobycia wysokich kwalifikacji i stawianie sobie ambitnych, a zarazem realistycznych celów, gdyż właśnie w ten sposób można „dać swojej duszy ujrzeć dobro za swój trud” (Kaznodziei 2:24).

Niestety, perfekcjonista pozbawia się takiej satysfakcji. Ma zupełnie skrzywiony pogląd na sukces. Jak twierdzi część specjalistów, perfekcjonizm oznacza „wytyczanie sobie nieosiągalnych (bo idealnych) celów i ciągły brak uczucia spełnienia — niezależny od osiągnięć”. Prowadzi to do „bezustannego stresu i w konsekwencji perfekcjonista uważa się często za nieudacznika”. Toteż według pewnej definicji „perfekcjonizm jest irracjonalnym żądaniem doskonałości od siebie i/lub swojego otoczenia”; jest „obsesyjnym przekonaniem, że do czegokolwiek się zabierzemy, musimy to zrobić perfekcyjnie — bez żadnych niedociągnięć czy jakichkolwiek usterek”.

Ale czyż Jezus nie nakazał: „Macie zatem być doskonali, tak jak wasz Ojciec niebiański jest doskonały”? (Mateusza 5:48). Owszem, powiedział tak, jednak bynajmniej nie sugerował, że możemy być doskonali w sensie absolutnym. Wiemy przecież, że według Biblii „wszyscy zgrzeszyli i brakuje im chwały Bożej” (Rzymian 3:23). Co zatem miał na myśli? W Biblii słowo „doskonały” znaczy między innymi „zupełny” (Mateusza 19:21). Jezus zalecił doskonałość, gdy mówił o miłości i zachęcał uczniów do przejawiania jej w pełniejszej mierze. Na co mieli się zdobyć? Na objęcie miłością nawet nieprzyjaciół. Toteż biblijny pisarz Łukasz użył w tym kontekście następującego sformułowania: „Stawajcie się miłosierni, tak jak wasz Ojciec jest miłosierny” (Łukasza 6:36).

Tymczasem perfekcjoniści zadają sobie wiele trudu w fałszywym mniemaniu, że można osiągnąć doskonałość w sensie absolutnym. Dlatego bywają bardzo wymagający w stosunku do innych. W książce Never Good Enough — Freeing Yourself From the Chains of Perfectionism (Nigdy wystarczająco dobrzy — jak wyzwolić się z sideł perfekcjonizmu) Monica Ramirez Basco pisze, że perfekcjonista to „człowiek sfrustrowany jakością pracy wykonywanej przez innych (...) Jest przeświadczony, że nikt się nie stara dokładnie wywiązać z powierzonych mu zadań ani nie czerpie satysfakcji ze swych osiągnięć”.

Na przykład Karolina nieźle sobie radzi w szkole. Znalazła się w gronie najzdolniejszych uczniów objętych specjalnym programem nauczania. O wiele gorzej jednak powodzi się jej w osobistych kontaktach z ludźmi. Ponieważ we wszystkim oczekuje doskonałości, straciła większość przyjaciół. Wyjaśnia to tak: „Zbyt dużo brakuje im do ideału”.

Są też perfekcjoniści żądający doskonałości nie tyle od innych, co od siebie. Jak wyjaśnia wyżej cytowana książka, martwią się, że „oni sami lub rezultaty ich pracy nie spełniają oczekiwań; (...) nade wszystko koncentrują się na opinii otoczenia”.

Frustrujące dążenie do doskonałości

Pogoń za doskonałością nie jest zdrowa ani nie wychodzi na dobre. Zamiast pomagać w osiąganiu jak najlepszych wyników, często bywa przyczyną niepowodzeń. Na przykład Daniel poświęcił kiedyś sporo czasu na staranne przygotowanie się do przemówienia ćwiczebnego, które wygłosił w Sali Królestwa Świadków Jehowy. Wielu słuchaczy chwaliło go za udane wystąpienie. Potem instruktor taktownie udzielił mu praktycznych wskazówek. W Biblii czytamy: „Posłuchaj rady i przyjmuj karcenie” (Przysłów 19:20). Ale zamiast z wdzięcznością przyjąć konstruktywną krytykę, Daniel poczuł się tak, jakby się źle wywiązał z zadania. Opowiada: „Myślałem, że się zapadnę pod ziemię”. Przez kilka tygodni dokuczała mu bezsenność.

Perfekcjonizm może więc utrudniać robienie postępów w nauce. Na stronie internetowej przeznaczonej dla młodzieży młoda Rachel zwierza się: „Kiedy zaczynałam liceum, mocno sobie postanowiłam być naprawdę dobra. Zawsze dostawałam same szóstki i nie widziałam powodu, by coś się zmieniło”. Wkrótce jednak zaczęła jej sprawiać trudności algebra, z której miała „zaledwie” piątkę. Rachel pisze: „Każdy by się cieszył z piątki, ale nie ja (...) Wstydziłam się, zamartwiałam i żyłam w strachu (...) Obawiałam się poprosić o wskazówki nauczycielkę, bo uważałam, że prośba o pomoc w rozwiązaniu zadań domowych byłaby równoznaczna z przyznaniem, że nie rozumiem materiału (...) Czasem byłam bliska myśli, że lepiej umrzeć, niż nie stanąć na wysokości zadania”.

Tak, część młodzieży w obliczu niepowodzenia zastanawia się nawet nad odebraniem sobie życia. Na szczęście większość młodych tak nie myśli. Ale jak twierdzi Sylvia Rimm, specjalistka w dziedzinie zdrowia psychicznego, niektórzy z obawy przed porażką w ogóle rezygnują z realizacji tego czy innego celu. Według obserwacji pani Rimm niejeden perfekcjonista „nie oddaje do sprawdzenia napisanych prac, nie odczuwa satysfakcji z osiągnięć, zapomina o odrobieniu zadań domowych, wynajduje najrozmaitsze wymówki”.

Z drugiej strony sporo młodych dąży do sukcesu za wszelką cenę. „Przesiadywałem nad lekcjami do późna w nocy, żeby wszystko dopracować w najdrobniejszych szczegółach” — przyznaje Daniel. Niestety, popadanie w skrajności miewa zazwyczaj odwrotny skutek. Niewyspany uczeń gorzej się uczy.

Nic więc dziwnego, że często wskazuje się na związek między perfekcjonizmem a długotrwałym gniewem, niską samooceną, poczuciem winy, pesymizmem, zaburzeniami apetytu i depresją. Ale co najgorsze, perfekcjonizm może się szkodliwie odbić na usposobieniu duchowym. Na przykład chrześcijanie mają biblijny nakaz dzielenia się swoimi wierzeniami z bliźnimi (Rzymian 10:10; Hebrajczyków 10:24, 25). Tymczasem kilkunastoletnia Vivian nie mogła się zdobyć na zabieranie głosu podczas chrześcijańskich zebrań w obawie, że nie znajdzie odpowiednich słów. Inna dziewczyna, Lidia, miewa podobne zahamowania: „Jeśli nie wszystko powiem jak trzeba, ludzie wyrobią sobie o mnie mylny pogląd. Dlatego nie dzielę się swoimi przemyśleniami”.

Nie ulega wątpliwości, że perfekcjonizm jest niezdrowy i szkodliwy. Jeśli zatem dostrzegasz u siebie którąś z zasygnalizowanych tu cech, może uznasz, że warto popracować nad swoim sposobem myślenia. W następnym artykule z tej serii wskażemy, co można by zrobić.

[Przypisy]

^ ak. 3 Niektóre imiona zostały zmienione.

^ ak. 6 Badania przeprowadzone w pewnej szkole wykazały, że 87,5 procent najzdolniejszych uczniów wykazywało tendencje perfekcjonistyczne.

[Ilustracja na stronie 12]

Niektórzy młodzi ludzie nie kończą rozpoczętych prac z obawy przed niepowodzeniem

[Ilustracja na stronie 13]

Perfekcjonizm bywa przyczyną depresji i niskiej samooceny