Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Obserwujemy świat

Obserwujemy świat

Miejskie „cieplarnie”

Obserwacje satelitarne wschodniej części Ameryki Północnej zdają się wskazywać, że ciepło emanujące z miast wpływa na wzrost roślinności — podaje raport opublikowany w czasopiśmie Science News. Zauważono, że wiosną rośliny w miastach wypuszczają pączki wcześniej niż rośliny w okolicznych terenach wiejskich, a jesienią dłużej zachowują liście. Jak się okazało, podczas kolejnych pięciu miesięcy temperatury w mieście były „średnio o 2,28°C wyższe niż w miejscach oddalonych od miast o jakieś 10 kilometrów”. Między północną Florydą a południową Kanadą jest przeszło 70 skupisk miejskich, z których każde obejmuje obszar co najmniej 10 kilometrów kwadratowych. „Z danych wynika, że owe miasta znacząco wpływają na tamtejszy klimat” — czytamy w Science News.

Grunt to dobry przyjaciel

Wprawdzie farmerzy i pasterze od dawna przypuszczali, że zwierzęta kopytne mogą się między sobą przyjaźnić, ale teraz potwierdziły to badania naukowe. Obserwując konie, osły, bydło i owce, biolog Anja Wasilewski doszła do wniosku, że zwierzęta te nawiązują przyjaźnie. Często przebywają wtedy blisko siebie, w porze odpoczynku i karmienia przytulają się oraz dzielą jedzeniem, a także wzajemnie czyszczą sobie sierść lub skórę. Na przykład jeśli owca miała starcie z innym zwierzęciem, potem razem z przyjaciółką będą się pocierać łbami. Jak wyjaśnia niemiecka gazeta Die Zeit, zachowanie takie najwidoczniej uspokaja i pociesza owce. Osły mają zazwyczaj tylko jednego przyjaciela, ale ich więzi są trwalsze. Ponieważ naukowcy chcą uniknąć przypisywania zwierzętom cech ludzkich, nie wdają się w spekulacje na temat roli i znaczenia takich więzi stadnych.

Czyja to rola — twojej mamy, teściowej czy twoja?

Z powodu odmiennych doświadczeń w wychowywaniu dzieci często dochodzi do konfliktów między matką dziecka a jego babcią. Babcie trzymają się swoich wypróbowanych sposobów i z dystansem podchodzą do nowych metod wychowawczych. Jak więc znaleźć wspólny język z babcią? Oto niektóre rady z polskiego tygodnika Przyjaciółka: 1) „Nie pozostawiaj żadnych niedomówień, gdy babcia robi coś, czemu jesteś przeciwna”, na przykład „pozwala [dzieciom] na jedzenie słodyczy bez ograniczeń. Powiedz: ‚Proszę, nie rób tego’”. 2) „Mów stanowczo ‚nie’, kiedy dziecko manipuluje babcią, wywiera na nią presję, szantażuje, a ona to akceptuje”. 3) Gdy babcia wyręcza twoją córkę w zbieraniu zabawek, „bądź stanowcza i poproś, by nie sprzątała po wnuczce. (...) Podkreśl, że chcesz, by dziecko było samodzielne i nie miało złych nawyków”. Ale okazuj rozsądek i 4) „pozwól babci na (...) wybór zabawy lub miejsca spacerów z dzieckiem”. 5) Daj jej także szansę na „rozwijanie zainteresowań wnuka według własnej woli. Z babcią dziecko nauczy się np. piec ciasteczka, gotować, robić na drutach”.

Co będą jadły pandy?

„Panda wielka, będąca symbolem Chin oraz ochrony przyrody, nie jest aż tak zagrożona, jak do tej pory uważano” — donosi londyńska gazeta The Daily Telegraph. Czteroletnie badania prowadzone przez Światowy Fundusz Na Rzecz Przyrody (WWF) we współpracy z rządem chińskim ujawniły, że na wolności żyje ponad 1590 pand, a nie jak szacowano wcześniej 1000—1100. Dokładniejsze obliczenia uzyskano dzięki nowoczesnym urządzeniom technicznym, takim jak globalny system nawigacyjny (GPS). Rezultaty ucieszyły działaczy na rzecz ochrony środowiska, ale organizacja World Conservation Monitoring Centre, mająca siedzibę w Cambridge, ostrzega, że bambusy — główne źródło pożywienia pandy wielkiej — są poważnie zagrożone z powodu szybkiego wylesiania. Sytuację pogarsza fakt, iż „okazy każdego gatunku kwitną jednocześnie raz na 20—100 lat, a potem usychają” — czytamy w londyńskiej gazecie The Guardian.

Zespół przewlekłego zmęczenia a ruch

Pomimo gruntownych badań wciąż nie są znane przyczyny zespołu przewlekłego zmęczenia, nie udało się też znaleźć skutecznego lekarstwa na tę dolegliwość. Jak donosi raport opublikowany w The Medical Journal of Australia (MJA), „wszystkie przeanalizowane terapie — między innymi antywirusowa, immunologiczna, hormonalna i antydepresyjna — dają zadziwiająco nikłe efekty”. Zauważono jednak, że programy uwzględniające zażywanie ruchu, na przykład spacer, jazdę na rowerze albo pływanie, przynoszą lepsze rezultaty niż wiele innych terapii. Niektóre osoby cierpiące na zespół przewlekłego zmęczenia nie ćwiczą, ponieważ zbyt duża dawka ruchu pogarsza ich stan. Ale trzeba zachowywać równowagę. U części chorych, którzy ćwiczą z umiarem, pamiętając o swoich ograniczeniach, polepszają się wyniki testów diagnozujących depresję. Poprawia się także ich samopoczucie i wydajność w pracy oraz reguluje się ciśnienie krwi — informuje wspomniany raport. „Ćwiczenia fizyczne o rosnącym stopniu trudności powinny się stać podstawą leczenia pacjentów z zespołem przewlekłego zmęczenia”.

Groźny nie tylko dla komarów

Jak informuje indyjskie czasopismo Down to Earth, z dwóch analiz wynika, że spirala owadobójcza — jeden z najpopularniejszych repelentów w Azji, może być szkodliwa, zwłaszcza dla dzieci. Pierwszą analizę przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Wykazali, że żarzące się spirale wydzielają silnie rakotwórcze substancje, które atakują płuca. Sporo rodzin z uboższych krajów używa tych spiral w swych niewielkich domach. „Poza tym w nocy nie otwiera się okien” — mówią naukowcy. Druga analiza przeprowadzona przez badaczy z Malezji i Stanów Zjednoczonych ujawniła, że spirala paląca się przez osiem godzin „wydziela tyle samo cząstek stałych, co 75—137 papierosów”. Jako alternatywę specjaliści zalecają więc produkty roślinne, na przykład z miodli indyjskiej. „Są nie tylko skuteczne i nieszkodliwe, ale też tańsze” — zauważono w raporcie.

Coraz gorsze filmy

„Dzisiejsze filmy zawierają średnio o wiele więcej przekleństw oraz scen przemocy i seksu niż filmy zaliczone do tej samej kategorii dziesięć lat temu”. Do takiego wniosku doszli badacze z Wydziału Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda w Stanach Zjednoczonych, gdy przeanalizowali kryteria oceny filmów przyjęte w niektórych krajach. Porównali notowania filmów wyprodukowanych w latach 1992-2003 z ich treścią. Jak się okazało, filmy dawniej tylko dla dorosłych są teraz dozwolone dla coraz młodszych widzów. Zdaniem naukowców „rodzice muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za wybór stosownych filmów dla dzieci. Powinni też rozmawiać z nimi na temat filmów, by chronić dzieci przed negatywnymi wpływami oraz uwypuklać pozytywne treści”.