Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Młodzi ludzie pytają

Jak bliżej poznać rodziców?

Jak bliżej poznać rodziców?

Julka je obiad razem z rodzicami i grupką znajomych. W pewnym momencie koleżanka mamy rzuca: „Wyobraź sobie, że niedawno spotkałam Ryśka — no wiesz, twojego chłopaka z liceum”.

Julce z rąk wypada widelec. Nigdy nie słyszała o żadnym Ryśku!

„Mamo! Nie miałam pojęcia, że spotykałaś się z kimś przed tatą!”

CZY ciebie też kiedyś zaskoczyła jakaś historia z życia mamy lub taty? Być może zastanawiałeś się wtedy, czego jeszcze o nich nie wiesz.

Dlaczego nigdy nie słyszałeś o pewnych wydarzeniach z przeszłości rodziców? Dlaczego warto ich bliżej poznać? I jak to zrobić?

Dowiedz się więcej

Czasami dziecko nie zna zbyt dobrze któregoś z rodziców, bo nie mieszkają razem. Jakub *, obecnie 22-letni, opowiada: „Gdy miałem osiem lat, rodzice się rozwiedli. Od tamtej pory widywałem się z tatą tylko kilka razy w roku. Jest tyle rzeczy, które chciałbym o nim wiedzieć”.

Nawet jeżeli mieszkasz z rodzicami, prawdopodobnie nie powiedzieli ci o sobie wszystkiego. Dlaczego? Tak jak każdy zapewne wstydzą się dawnych błędów (Rzymian 3:23). Mogą też się martwić, że jeśli ci je wyjawią, to stracą w twoich oczach albo ośmielą cię do zbytniej swobody.

Często jednak rodzice ci o czymś nie powiedzieli po prostu dlatego, że nigdy nie było okazji. Darek mówi: „To zadziwiające, że przez lata mieszkasz z rodzicami pod jednym dachem i nie wiesz o nich tylu rzeczy”. Warto zatem wykazać inicjatywę i trochę pociągnąć ich za język. Omówmy cztery korzyści, jakie możesz odnieść z takich rozmów:

Korzyść 1: Prawdopodobnie ujmiesz rodziców okazanym zainteresowaniem. Rodzicom z pewnością spodoba się to, że ciekawi cię ich życie. I być może sami okażą większe zrozumienie dla ciebie twoich odczuć (Mateusza 7:12).

Korzyść 2: Lepiej zrozumiesz podejście rodziców do różnych kwestii. Czy na przykład kiedyś twoim rodzicom powodziło się gorzej pod względem materialnym? To może tłumaczyć, dlaczego teraz liczą się z każdym groszem, choć twoim zdaniem nie ma takiej potrzeby.

Zrozumienie stanowiska rodziców może być bardzo przydatne. Cody dzieli się swoimi spostrzeżeniami: „Dzięki temu, że poznaję sposób myślenia rodziców, mogę zawczasu ocenić, jak wpłynęłyby na nich moje słowa” (Przysłów 15:23).

Korzyść 3: Łatwiej ci będzie mówić o własnym życiu. „Krępowałam się porozmawiać z tatą o chłopaku, który mi się podobał” — opowiada 18-letnia Brygida. „Ale gdy się przełamałam, tata opowiedział mi o swojej pierwszej miłości i towarzyszących temu emocjach. Wrócił nawet pamięcią do tego, jak zerwał z tamtą dziewczyną i jak paskudnie się wtedy czuł. Jego zwierzenia pomogły mi jeszcze bardziej się otworzyć”.

Korzyść 4: Możesz wyciągnąć praktyczne wnioski dla siebie. Czerpiąc z doświadczenia mamy lub taty, łatwiej poradzisz sobie z własnymi stresami i problemami. „Chciałbym wiedzieć, jak rodzicom udaje się zaspokajać różnorodne potrzeby fizyczne, emocjonalne i duchowe naszej dużej rodziny” — mówi 16-letni Joshua. „Muszą mieć na to jakiś patent”. W Biblii zadano następujące pytanie: „Czyż nie ma mądrości u sędziwych, a zrozumienia w mnóstwie dni?” (Hioba 12:12).

Zrób pierwszy krok

Jak zatem mógłbyś lepiej poznać swoich rodziców? Oto kilka podpowiedzi:

Wybierz odpowiedni czas i miejsce. Taka rozmowa wcale nie musi przebiegać w sztywnej atmosferze. Wykorzystuj raczej nadarzające się okazje podczas wspólnych gier, pracy, spaceru albo jazdy samochodem. Wspomniany wcześniej Cody opowiada: „Z rodzicami świetnie mi się rozmawia w podróży. Jasne, że prościej jest włożyć w uszy słuchawki lub uciąć sobie drzemkę. Przekonałem się jednak, że warto ich o coś zagadnąć”.

Pytaj. Nawet jeśli zadbasz o sprzyjającą atmosferę, to nie spodziewaj się, że mama ni z tego, ni z owego opowie ci o tym, jak się po raz pierwszy zakochała, a tata o tym, jak rozbił samochód dziadków. Ale niewykluczone, że poznasz tego rodzaju historie, gdy zaczniesz zadawać pytania. ( W ramce na stronie 12 podpowiadamy, o co mógłbyś zapytać).

Bądź elastyczny. Rozmowa nieraz schodzi na inny temat. Może cię wtedy korcić, żeby skierować ją na poprzednie tory, ale nie rób tego! Nie zależy ci przecież na tym, żeby gromadzić suche informacje, tylko na tym, żeby zbliżyć się do rodziców, a to osiągniesz, rozmawiając o sprawach, które ich interesują (Filipian 2:4).

Kieruj się rozeznaniem. „Myśl w sercu męża jest jak głębokie wody, lecz mąż mający rozeznanie — ten jej naczerpie” (Przysłów 20:5). Rozeznanie jest szczególnie ważne, gdy poruszasz jakąś delikatną sprawę. Może na przykład jesteś ciekawy, jakie wpadki miał tata, będąc w twoim wieku, i jak by postąpił, gdyby znów znalazł się w określonej sytuacji. Zanim jednak poruszysz taki temat, mógłbyś powiedzieć: „Tato, nie pogniewasz się, jeśli zapytam...”.

Zachowuj się taktownie. Gdy rodzice mówią o sobie, bądź „prędki do słuchania, nieskory do mówienia” (Jakuba 1:19). W żadnym wypadku nie pozwalaj sobie na drwiące ani lekceważące komentarze. Uwagi w stylu: „Jak mogłeś zrobić coś tak beznadziejnego!” albo „A więc dlatego trzymasz mnie tak krótko!” zniechęcą mamę lub tatę do dalszych zwierzeń. Pamiętaj też, żeby nie rozpowiadać o ich prywatnym życiu osobom spoza rodziny.

Nigdy nie jest za późno!

Powyższe wskazówki pomogą ci zbliżyć się do rodziców, jeśli wciąż z nimi mieszkasz. A jeżeli już się od nich wyprowadziłeś? Dzięki uwzględnieniu tych rad możesz zacieśnić wzajemne więzi lub nawet nadrobić zaległości w kontaktach z rodzicem, którego nigdy nie miałeś okazji lepiej poznać. Tak właśnie zrobił wspomniany wcześniej Jakub. Choć już się usamodzielnił, mówi: „Ostatnio złapałem z tatą bliższy kontakt i bardzo się z tego cieszę”.

A zatem bez względu na to, czy mieszkasz w domu rodzinnym, czy już nie, nigdy nie jest za późno, by lepiej poznać rodziców. Po prostu wypróbuj wskazówki z tego artykułu!

Więcej artykułów z serii „Młodzi ludzie pytają” znajdziesz na stronie internetowej www.watchtower.org/ypp

[Przypis]

^ ak. 9 Niektóre imiona zostały zmienione.

ZASTANÓW SIĘ

▪ Które tematy wspomniane w tym artykule chciałbyś poruszyć w rozmowie z rodzicami?

▪ Dlaczego bliższe poznanie rodziców może ci pomóc w lepszym zrozumieniu samego siebie?

[Ramka i ilustracja na stronie 12]

 O co możesz zapytać rodziców

MAŁŻEŃSTWO: Jak poznaliście się z mamą (tatą)? Dlaczego zwróciliście na siebie uwagę? Gdzie zamieszkaliście po ślubie?

DZIECIŃSTWO: Gdzie się urodziłeś? Jakie miałeś relacje z rodzeństwem? Czy dziadkowie trzymali cię krótko, czy dawali ci trochę luzu?

SZKOŁA: Z jakiego przedmiotu byłeś najlepszy, a z jakiego najsłabszy? Czy miałeś ulubionego nauczyciela? Dlaczego go lubiłeś?

PRACA ZAWODOWA: Jaka była twoja pierwsza praca? Czy ci odpowiadała? Jaki jest twój wymarzony zawód?

ZAINTERESOWANIA: Który zakątek świata byś zwiedził, gdybyś miał taką możliwość? Jakie zainteresowania lub umiejętności chciałbyś rozwinąć?

RELIGIA: Czy byłeś wychowany w chrześcijańskim domu? Jeżeli nie, to co sprawiło, że zainteresowałeś się Biblią? Jakie przeszkody musiałeś pokonać, chcąc przestrzegać zasad biblijnych?

WARTOŚCI: Od czego twoim zdaniem zależy prawdziwa przyjaźń? szczęśliwe życie? udane małżeństwo? Jaką najlepszą radę otrzymałeś w swoim życiu?

Przeprowadź eksperyment: Wybierz kilka z powyższych pytań i spróbuj przewidzieć odpowiedzi rodziców. Potem porozmawiaj z nimi na te tematy i porównaj ich odpowiedzi z twoimi przypuszczeniami.

[Ramka na stronie 13]

DO RODZICÓW

Jesz obiad razem z mężem, córką i paroma znajomymi. W pewnym momencie twoja koleżanka mimochodem wspomina o chłopaku, z którym spotykałaś się, jeszcze zanim poznałaś męża. Twoja córka nie zna tej historii. Teraz zaczyna się dopytywać. Co zrobisz?

Gdy dzieci zadają pytania, zazwyczaj jest to powód do zadowolenia. Przecież w ten sposób nawiązujecie dialog — coś, na czym większości rodziców bardzo zależy.

Jak dużo o swojej przeszłości wyjawić synowi lub córce? Rzecz zrozumiała, że pewne krępujące szczegóły wolisz zachować dla siebie. Ale jeśli jest to stosowne, warto opowiedzieć o swoich błędach i rozterkach, gdyż dzieci mogą się z tego wiele nauczyć.

Na przykład apostoł Paweł napisał kiedyś: „Gdy chcę czynić to, co słuszne, jest we mnie to, co złe. (...) Nieszczęsny ja człowiek!” (Rzymian 7:21-24). Do wypowiedzenia tych szczerych słów natchnął apostoła Jehowa Bóg, który zadbał też, by zostały utrwalone w Biblii dla naszego pożytku (2 Tymoteusza 3:16). I rzeczywiście odnosimy z nich pożytek! Któż z nas nie czuje się czasami tak, jak wtedy Paweł?

Podobnie gdy dziecko dowiaduje się nie tylko o twoich mądrych posunięciach, lecz także o błędach, łatwiej mu znaleźć z tobą wspólny język. To prawda, że dorastałeś w innych czasach. Ale choć czasy się zmieniają, natura ludzka i zasady biblijne pozostają niezmienne (Psalm 119:144). Rozmawiając z nastolatkiem o swoich młodzieńczych trudnościach — i o tym, jak je przezwyciężałeś — pomożesz mu rozwiązywać jego problemy. „Kiedy odkrywasz, że rodzice musieli sprostać podobnym wyzwaniom jak ty, stają się dla ciebie znacznie bardziej autentyczni” — mówi Darek. I dodaje: „Następnym razem, gdy masz problem, zastanawiasz się, czy rodzice też coś takiego przeżywali”.

Słowo przestrogi: Nie każda historia musi się kończyć udzieleniem rady. Co prawda możesz się martwić, że nastolatek wyciągnie z twojej opowieści błędne wnioski albo poczuje się ośmielony do jakichś wybryków, jednak zamiast prawić mu morały („Właśnie dlatego nigdy nie powinieneś...”), po prostu podziel się własnymi odczuciami („Z perspektywy czasu żałuję tego, bo...”). W ten sposób wyciągnie cenną lekcję z twoich przeżyć, ale nie odniesie wrażenia, że musiał wysłuchać kolejnego kazania (Efezjan 6:4).

[Ramka na stronie 13]

„Kiedyś zwierzyłam się mamie, że swobodniej się czuję w towarzystwie koleżanek w szkole niż wśród współchrześcijan. Następnego dnia znalazłam na biurku list. Mama napisała, że jej też kiedyś brakowało w zborze przyjaciół. Przypomniała mi o postaciach biblijnych, które służyły Bogu, choć wokół nie było nikogo, kto mógłby udzielić im wsparcia. Pochwaliła mnie, że staram się zabiegać o przyjaźń z wartościowymi osobami. Byłam zaskoczona, że mama też miała ten problem. Zrozumiałam, że nie jestem odosobniona w swoich odczuciach. Tak mi ulżyło, że aż się rozpłakałam. Opowieść mamy podniosła mnie na duchu i zachęciła do dalszego obstawania przy tym, co słuszne” (17-letnia Junko z Japonii).

[Ilustracja na stronie 11]

Poproś rodziców, żeby pokazali ci swoje stare zdjęcia lub inne pamiątki. To może dać początek zajmującym rozmowom