Czy religia krzewi pokój?
BAZYLIKA Grobu Pańskiego w Jerozolimie, uważana przez niektórych za najświętszy kościół chrześcijański, stała się symbolem sporów i nienawiści na tle religijnym. Według tradycji to właśnie tutaj Chrystus został pogrzebany, a potem wskrzeszony. Tymczasem w bazylice nierzadko dochodzi do gwałtownych ekscesów. Mnisi i duchowni z sześciu opiekujących się nią wyznań chrześcijańskich wszczynają między sobą bójki, broniąc swych praw do korzystania z określonych części świątyni. W ostatnich latach rywalizacja ta przybrała na sile. Aby zaprowadzić porządek, już nieraz musiały tam interweniować specjalne oddziały policji.
Historia przemocy
Wydarzenia z tej bazyliki wpisują się w długą historię krwawych aktów przemocy o podłożu religijnym. W książce Violence in God’s Name — Religion in an Age of Conflict (Przemoc w imię Boga — religia w erze konfliktów) Oliver McTernan tak podsumował niedawne konflikty w różnych rejonach świata: „Wszędzie — od Indonezji po Irlandię Północną, od Bliskiego Wschodu po Kaszmir, od Indii po Nigerię, od Bałkanów po Sri Lankę — chrześcijanie, buddyści, żydzi, hindusi, muzułmanie i sikhowie usprawiedliwiają stosowanie przemocy, jeśli służy ona ochronie ich interesów oraz tożsamości religijnej”.
A przecież większość religii za fundamentalne wartości uznaje pokój i jedność. Od wieków rozmaite wyznania gorliwie głoszą altruistyczne zasady, takie jak miłość bliźniego i świętość życia. Czyż więc swej siły oddziaływania religia nie powinna wykorzystać do krzewienia pokoju? Kto szczerze wielbi Boga, z pewnością zechce się nad tym zastanowić.