Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Obserwujemy świat

Obserwujemy świat

Jak wynika z sondażu, który na zlecenie stacji BBC przeprowadzono wśród 13 000 ludzi z 26 krajów, „korupcja to najczęściej omawiany problem na świecie”. Jednak za najbardziej palący problem naszego globu uznano ubóstwo (BBC NEWS, WIELKA BRYTANIA).

„W amerykańskich kościołach bożonarodzeniowe figurki dzieciątka Jezus wyposaża się w urządzenia GPS, pozwalające śledzić ich położenie. W ostatnich latach w całym kraju odnotowano serię kradzieży tych figurek” (THE WEEK, USA).

„Komitet doradczy [amerykańskiego] Urzędu do spraw Żywności i Leków (FDA) zaleca, by osobom cierpiącym na zespół przewlekłego zmęczenia zakazać oddawania krwi, gdyż istnieje przypuszczenie, że chorobę tę może wywoływać pewien retrowirus” (THE WALL STREET JOURNAL, USA).

Światłem w superzarazki

Naukowcy z Uniwersytetu Strathclyde w Glasgow w Szkocji opracowali nowatorską metodę niszczenia w szpitalach wyjątkowo opornych bakterii za pomocą światła o wysokim natężeniu. Nowa technologia eliminuje patogeny o wiele skuteczniej niż tradycyjne mycie i dezynfekcja. „Wykorzystano w niej wąskie pasmo światła widzialnego, które aktywuje w komórkach bakterii produkcję cząsteczek prowadzących do samobójczej śmierci tych drobnoustrojów” — wyjaśnia profesor mikrobiologii John Anderson.

Nieuczciwość w pracy

W Polsce szefowie 90 procent przedsiębiorstw twierdzą, że „w ciągu ostatnich dwóch lat co najmniej raz zostali oszukani czy okradzeni przez pracowników” — czytamy w raporcie z badań, które w roku 2009 firma windykacyjna Euler Hermes przeprowadziła w blisko 500 przedsiębiorstwach. Ponad 45 procent ankietowanych pracodawców za najpowszechniejsze uznało kradzieże, 21 procent — przywłaszczenia, a 18 — oszustwa. W celu przeciwdziałania takim nadużyciom przedsiębiorcy stosują systemy zabezpieczeń, monitoringu i kontroli. Jednak „oficjalnie o próbach kradzieży majątku firmy pracodawcy nie chcą rozmawiać” — zauważa jeden z nich. „Obawiają się, że firma straci renomę, a przez to — i klientów”.

Latająca kałamarnica

Niedawno wykonane zdjęcia potwierdziły, że niektóre kałamarnice potrafią latać, wykorzystując napęd odrzutowy. Biolodzy morscy zaobserwowali, że „kałamarnica o długości zaledwie 20 centymetrów może wystrzelić aż dwa metry nad wodę, a następnie dzięki własnemu napędowi (machaniu płetwami oraz spiralnemu ruchowi ramion) pokonać w powietrzu nawet dziesięć metrów” — donosi czasopismo Scientific American. Mięczaki te wykorzystują mechanizm odrzutowy: wciągają wodę i gwałtownie ją wypuszczają, dzięki czemu generują siłę ciągu pozwalającą im wyskoczyć z wody. Ze zdjęć zdaje się wynikać, że podczas lotu kałamarnice używają płetw jako skrzydeł.