Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Świadkowie Jehowy — sprawozdanie roczne 1996

Świadkowie Jehowy — sprawozdanie roczne 1996

Świadkowie Jehowy — sprawozdanie roczne 1996

JEHOWA Bóg posłużył się prorokiem Izajaszem, by oznajmić swej umiłowanej organizacji: „Wszyscy twoi synowie będą ludźmi wyuczonymi przez Jehowę i synowie twoi będą mieli obfitość pokoju” (Izaj. 54:10, 13, NW). Słowa te przytoczył Jezus Chrystus, gdy wyjaśniał, czego dokonuje Ojciec za jego pośrednictwem jako nauczyciela (Jana 6:45). Już przeszło 1960 lat to dzieło wychowawcze przygotowuje do usługiwania z Chrystusem w jego niebiańskim Królestwie małą trzódkę składającą się z ludzi „z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu” (Obj. 5:9, 10; Łuk. 12:32). Ale nie tylko oni korzystają z programu przekazywania pouczeń Bożych.

Jehowa dał też Izajaszowi wizję licznej rzeszy ludzi ze wszystkich narodów — przyszłych dzieci Bożych — wchodzących na górę Jehowy, by się dowiadywać o Jego drogach (Izaj. 2:2-4). W zupełnej zgodności z tą wizją Jezus polecił swym naśladowcom, by ‛czynili uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, ucząc ich przestrzegać wszystkiego’, co sam usłyszał od swego Ojca i czego ich nauczał (Mat. 28:19, 20). Obecnie to dzieło wychowawcze rozwija się w zawrotnym tempie.

W minionym roku służbowym publiczne świadectwo o Królestwie Jehowy dawały co miesiąc przeciętnie 4 950 344 osoby. Najwyższa liczba głosicieli wyniosła 5 199 895. Byli wśród nich ludzie wszystkich ras i niemal każdej narodowości. Niektórzy głosiciele dobrej nowiny mają 80, 90, a nawet 100 lat — na przykład wierny pomazaniec z Pensylwanii w USA ma już przeszło 102 lata i od 46 lat pełni służbę pionierską. Jest też wśród nich wielu młodych, takich jak 13-letnia dziewczynka z Niemiec, która uznaje szkołę za swój teren osobisty, albo młoda głosicielka z Włoch, która wręczyła Wiadomości Królestwa nr 34 nauczycielce i wszystkim kolegom w klasie.

Jak ukazuje sprawozdanie z minionego roku, Bożym programem wychowawczym objęte są 232 kraje, terytoria i wyspy. Wszyscy uczestniczący w tym dziele są bardzo zajęci. W roku służbowym 1995 poświęcili na działalność ewangelizacyjną 1 150 353 444 godziny, dokonali 421 827 907 odwiedzin ponownych i prowadzili przeciętnie 4 865 060 domowych studiów biblijnych. Sporo zainteresowanych wzięło sobie do serca przekazywane im pouczenia i dzięki temu 338 491 osób usymbolizowało chrztem swoje oddanie się Jehowie. Pochodzą z najrozmaitszych środowisk. W Polsce wśród nowo ochrzczonych „przeważali ludzie młodzi”. Biuro w Albanii informuje, iż dawniejsza zakonnica katolicka z Włoch pomogła zostać ochrzczoną służebnicą Jehowy pewnej Albance, która była ateistką i działaczką komunistyczną. Obie prowadzą teraz w Albanii ponad 50 studiów biblijnych, co sprawia im ogromną radość.

Już od lat skutecznymi narzędziami w prowadzeniu ogólnoziemskiego programu wychowawczego są dla Świadków Jehowy Strażnica Przebudźcie się! Czasopisma te koncentrują się głównie na Biblii i objawionych w niej cudownych informacjach o zamierzeniu Bożym względem ludzkości. Mają prawdziwie międzynarodowy charakter. Sygnalizują czytelnikom ważne wydarzenia światowe oraz skuteczne sposoby radzenia sobie z problemami dnia codziennego, przydatne w każdym miejscu na ziemi. W minionym roku rozpowszechniono osobom zainteresowanym 456 995 181 czasopism. Według danych z 1 września 1995 roku Strażnica była drukowana w 120 językach, a Przebudźcie się! w 75. Na początku kwietnia niektóre zbory nadały szczególny rozmach rozpowszechnianiu ich ogłoszeniem specjalnego dnia czasopism. Zbór w Pireusie w Grecji, liczący 90 głosicieli, zaplanował na ten szczególny dzień cztery zbiórki do służby polowej. Dzięki wspólnym wysiłkom rozprowadzono 700 czasopism. Grono 538 głosicieli w Albanii rozpowszechniło w kwietniu 56 049 czasopism — 104 na głosiciela! Również biura oddziałów z Gwatemali, Chile, Trynidadu i Fidżi donoszą o wspaniałych rezultatach zbiórek w takim specjalnym dniu czasopism.

Działalność wychowawcza z filmami wideo

W ostatnich latach Świadkowie Jehowy zaczęli posługiwać się w swej działalności filmami wideo. Jak dotąd wyprodukowano prawie cztery miliony wideokaset w przeszło 30 językach. W minionym roku służbowym ukazały się następujące filmy: Zjednoczeni dzięki pouczeniom Bożym (o międzynarodowych zgromadzeniach w latach 1993-1994), Do krańców ziemi (o Szkole Gilead i o służbie wyszkolonych w niej misjonarzy), Społeczeństwo Nowego Świata w działaniu (historyczny już film o działalności nowożytnej organizacji, gdy była dziesięciokrotnie mniejsza niż obecnie) oraz pierwsze trzy rozdziały książki Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego w amerykańskim języku migowym.

Ludzie wykształceni cenią sobie fachowo zrealizowane filmy. Mogą one też służyć do uczenia analfabetów, dzieci nie umiejących jeszcze czytać, osób mających trudności z koncentracją, a także głuchych. Nastolatka, która otrzymała w prezencie od spokrewnionego z nią Świadka wideokasetę Zjednoczeni dzięki pouczeniom Bożym, była tak poruszona, że zaraz poprosiła ojczyma, by ją zabrał do Sali Królestwa. W Libanie nadzorcy starają się wybrać z głosicielami na każde owocne studium biblijne i w miarę możliwości prezentują wtedy film Świadkowie Jehowy — organizacja godna swej nazwy. Daje to wspaniałe wyniki.

Rozpowszechnianie na całym świecie Wiadomości Królestwa

Ogromną rolę w dawaniu świadectwa odegrało w roku 1995 rozpowszechnianie traktatu Wiadomości Królestwa nr 34. W poprzednich kilku miesiącach wywołano nastrój oczekiwania. Wreszcie w niedzielę 23 kwietnia po wykładzie publicznym zatytułowanym „Zbliża się koniec religii fałszywej” ogłoszono wydanie Wiadomości Królestwa i zaczęło się jednoczesne rozpowszechnianie ich w 111 językach. Trochę później w tym samym roku rozpowszechniano je dodatkowo w 25 innych językach. W wielu krajach podczas pracy z tym traktatem osiągnięto nowe najwyższe liczby głosicieli i godzin.

Pionierka w Meksyku złamała nogę i bała się, że nie będzie mogła wziąć udziału w tej kampanii. Postarała się jednak o fotel na kółkach i od pół do ósmej do jedenastej rano siadała przed swym domem, nawiązując rozmowy z przechodniami. W ciągu trzech dni rozpowszechniła wszystkie posiadane traktaty i poprosiła o więcej.

W Neapolu we Włoszech bracia podjęli szczególne starania, by rozprowadzić Wiadomości Królestwa wśród uczniów i studentów. Pionier specjalny pisze, że dyrektorka pewnej szkoły od razu rozpoznała w nim Świadka Jehowy. Po przeczytaniu traktatu powiedziała: „Nie widzę w nim nic zdrożnego. Poproszę o 841 egzemplarzy. Powinni to otrzymać wszyscy uczniowie!” Nieco później setki uczniów wychodziło ze szkoły z traktatami w ręku. Świadkowie w Neapolu odwiedzili też szkołę prowadzoną przez benedyktynki. „Matka przełożona” ze zdumieniem przeczytała, że naprawdę istnieje trwałe rozwiązanie problemów ludzkości. Poprosiła o 350 egzemplarzy Wiadomości Królestwa i podczas zabawy szkolnej udostępniła je rodzicom uczniów, i to najwyraźniej z wielką przyjemnością.

Ludzie reagowali różnie. Wielu było obojętnych, niektórzy się złościli, ale inni byli dość przychylni. Na Alasce studentka wychowana jako buddystka bardzo chętnie przyjęła traktat, zgodziła się na studium Biblii, a dwa miesiące później wysłuchała części programu zgromadzenia okręgowego. W Australii „zniechęcony anglikanin” napisał, że „szukał prawdy — prawdziwego sensu życia”. Pod wpływem traktatu poprosił o dalsze informacje. Małżeństwo, któremu próbowano udostępnić Wiadomości Królestwa na plaży w Belize, w końcu przyjęło traktat zaproponowany w kabinie statku na dalekiej Alasce. Głosicielka z Ruandy posłała egzemplarz w języku ruandyjskim rodzonej siostrze do Belgii i zachęciła ją, by odszukała Świadków. Kiedy ta ich znalazła, rozpowszechniali znaną jej publikację. Jeszcze w tym samym tygodniu zaczęła studiować Biblię.

Wspólne wysiłki głosicieli w Kamerunie nasunęły obserwatorom pytanie: „Co się to dzieje? Dlaczego tylu Świadków naraz wyrusza głosić?” Niektórzy doszli do wniosku, że Armagedon musi być już bliski. Pionier zostawił traktat w bardzo katolickiej wiosce, a gdy wrócił tam po tygodniu, czekała na niego grupa chętnych słuchaczy. „Teraz widzimy różnicę między Świadkami Jehowy i katolikami” — powiedzieli. Zapoczątkowano 13 studiów biblijnych, a ludzie prosili o zbudowanie u nich Sali Królestwa.

W Danii młoda kobieta przyjęła Wiadomości Królestwa i zamknęła drzwi. Zaraz jednak znowu je otworzyła i zapytała: „Czy potraficie udowodnić na podstawie Biblii wszystko, co tu jest napisane?” Głosiciele zrobili to, posługując się Przekładem Nowego Świata. Wtedy domowniczka poprosiła: „Czy możecie pokazać mi to samo w mojej Biblii?” Świadkowie tak uczynili. Na następnych odwiedzinach umówiono systematyczne studium.

W Etiopii wywieszono traktat na uniwersyteckiej tablicy ogłoszeń. W Dominikanie o rozpowszechnianiu go mówiono przez radio. Jeden z licznych listów, które napłynęły po kampanii w Rosji, donosił: „Ulotka ta zachęca do studiowania Biblii. Znamy wielu ludzi, którzy chcieliby to robić, a wśród nich sporo młodzieży”. Osoby te gorąco prosiły o pomoc.

W RPA starszy mężczyzna po przeczytaniu Wiadomości Królestwa zadzwonił do głosiciela, od którego je otrzymał, i zawołał: „Znalazłem prawdę!” Jeszcze tego samego dnia przyszedł pieszo do odległej o trzy kilometry Sali Królestwa i od tej pory nie opuścił ani jednego zebrania.

Gorliwi słudzy pełnoczasowi

Ważną rolę w dziele świadczenia odgrywa liczne grono głosicieli, którzy tak ułożyli swoje sprawy osobiste, by móc pełnić służbę pionierską. Każdego miesiąca służyło w tym charakterze przeciętnie 663 521 głosicieli. Jakże wspaniałą pracę wykonali! Sporą część z nich stanowią pionierzy stali, którzy co miesiąc starają się spędzić w służbie polowej 90 godzin. Przeszło 15 000 to pionierzy specjalni, poświęcający na świadczenie 140 godzin miesięcznie. Bardzo dużo było pionierów pomocniczych, którzy co najmniej 60 godzin w miesiącu głoszą, iż Królestwo Boże jest jedyną nadzieją dla ludzkości. Czy w minionym roku miałeś sposobność pełnienia takiej służby?

Wśród sług pełnoczasowych jest 16 468 członków rozsianej po całej ziemi rodziny Betel, z czego 5709 usługuje w głównym ośrodku działalności Świadków Jehowy. Wszyscy oni należą do Religijnej Społeczności Specjalnych Sług Pełnoczasowych. Prócz tego 4374 braciom przypadło w udziale podróżowanie z jednego zgromadzenia na drugie w wyznaczonym okręgu lub z jednego zboru do drugiego w danym obwodzie. Do najważniejszych zadań wszystkich tych nadzorców podróżujących należy przewodzenie w służbie polowej.

Nasze najważniejsze zebranie

Najważniejszym przeżyciem duchowym minionego roku była Pamiątka śmierci Chrystusa, obchodzona 14 kwietnia po zachodzie słońca. Kierowała uwagę na miłościwe postanowienie Jehowy Boga, który za pośrednictwem Jezusa Chrystusa otworzył drogę zbawienia wszystkim okazującym wiarę (Mat. 26:26-30; Dzieje 4:12). Na całym świecie w uroczystości tej wzięło udział 13 147 201 osób. W niektórych miejscach liczba obecnych wręcz zdumiewała. Skupiający 150 głosicieli zbór z Lilongwe w Malawi doniósł, że na Pamiątkę przyszły 1202 osoby. W mieście Użur w Rosji jest 25 głosicieli, na Pamiątkę zaś przybyło 247 osób, a w 103-osobowym zborze w Aszchabadzie w Turkmenistanie liczba obecnych wyniosła 1053. W Beninie w Afryce Zachodniej zbór 45 głosicieli obchodził tę uroczystość w gronie 901 osób, a w Liberii, w mieście Buchanan, wśród odgłosów trwającej wówczas wojny domowej zbór składający się z 50 głosicieli zgromadził z tej okazji 705 osób.

Dwóch pionierów specjalnych w mieście Sivia w Peru wynajęło salę i zaprosiło na Pamiątkę szczerych, wierzących ludzi, między innymi przedstawicieli miejscowych władz. Bracia ogromnie się ucieszyli, gdy zjawiły się 93 osoby, głównie z lepszych sfer. Kościół katolicki zaplanował na ten wieczór procesję, ale trzeba ją było odwołać, ponieważ mężczyźni wyznaczeni do dźwigania „świętego” poszli na Pamiątkę do Świadków Jehowy. Zirytowani parafianie obrzucili kamieniami budynek, w którym spotkali się Świadkowie.

Chociaż Pamiątka zajmuje najważniejsze miejsce w kalendarzu teokratycznym, nie jest bynajmniej jedynym zebraniem, na którym korzystamy z pouczeń od Boga. Co tydzień spotykamy się, by studiować Biblię za pomocą Strażnicy. Wydanie z 1 września 1995 roku ukazało się jednocześnie w 100 językach, co zacieśnia jedność duchową Świadków Jehowy. Od 116 lat wierny i roztropny niewolnik posługuje się Strażnicą jako głównym środkiem do dostarczania sługom Jehowy pokarmu duchowego. Jakże bogate pouczenia przekazano na jej łamach w minionym roku! Cieszymy się też z pozostałych czterech cotygodniowych zebrań. Prócz tego w każdym roku odbywają się zgromadzenia obwodowe i specjalne zgromadzenia jednodniowe. Niecierpliwie wyczekujemy także dorocznych zgromadzeń okręgowych.

Zgromadzenia okręgowe na całym świecie

Zgromadzenia okręgowe pod hasłem „Bojaźń Boża”, które rozpoczęły się w roku 1994, odbywały się jeszcze na początku roku służbowego 1995. Na przykład bracia w Zambii mieli 49 takich kongresów, na które przybyło łącznie 327 856 osób. Dla dużej rodziny dłuższa podróż publicznymi środkami transportu jest często zbyt kosztowna, więc miejsca zgromadzeń rozsiano po całym kraju. Mimo to niektórym osobom podróżującym na osłach lub wozach ciągniętych przez woły droga na zgromadzenie zabrała nawet do ośmiu dni w jedną stronę. Wielu przyszło pieszo, dźwigając bagaże na głowach. Inni przyjechali rowerami, niektórzy na wierzchu załadowanych ciężarówek, a jeszcze inni autobusami, pociągami i wszelkimi dostępnymi środkami transportu publicznego. Ogromny wysiłek, na jaki się zdobyli, by wziąć udział w zgromadzeniach, stanowił niezwykły dowód wiary.

Pod koniec roku służbowego 1995 rozpoczęła się seria zgromadzeń pod hasłem „Rozradowani chwalcy Boga”. Brat z Danii tak się wyraził: „Zgromadzenie to było jeszcze jednym życzliwym wezwaniem do trzymania się granic wyznaczonych przez Jehowę i prowadzenia życia godnego prawdy. Szatan wywiera coraz większy nacisk, więc bardzo dobrze się stało, że przypomniano nam, ile mamy powodów do radowania się nawet w obliczu prób czy chorób. Jakże wzruszające były osobiste relacje braci i sióstr! Po tym zgromadzeniu czujemy się jeszcze bardziej zaszczyceni przynależnością do organizacji Jehowy”.

Z Rosji napłynęła wiadomość, że w obwodzie wołgogradzkim, jakieś 500 kilometrów od Czeczenii, z powodu trwającej wojny oficjalnie odwołano wszystkie większe imprezy. Ale zgromadzenie okręgowe Świadków Jehowy, „Rozradowanych chwalców Boga”, nie zostało odwołane. W pierwszym dniu przybyło 50—60 policjantów. W niedzielę było ich już tylko 10—15, a większość prosiła o literaturę i więcej informacji biblijnych.

W Szwecji dziesięć zgromadzeń okręgowych odbyło się w przestronnej Sali Zgromadzeń w Strängnäs. Wprawdzie na miniony rok nie zaplanowano żadnego kongresu międzynarodowego, ale w Szwecji mieszka wielu cudzoziemców. Toteż wśród 1102 obecnych na zgromadzeniu angielskojęzycznym byli przedstawiciele co najmniej 60 narodowości.

Do najciekawszych punktów programu należało ogłoszenie wydania nowej książki Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego. Podręcznik Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi ukazał się w roku 1982 i doczekał się tłumaczenia na 126 języków. We wszystkich tych językach okazał się cennym narzędziem wychowawczym. Niemniej zgromadzeni z dużym zainteresowaniem wysłuchali informacji o przyśpieszonym programie pozyskiwania uczniów na podstawie książki Wiedza. Przyznali, że postanowienie to jest bardzo na czasie. Wyrażono już zgodę na przetłumaczenie nowej książki na 131 języków. Po angielsku oraz w 86 innych językach została wydana na kongresach albo jest już wydrukowana i będzie udostępniona podczas pozostałych zgromadzeń „Rozradowanych chwalców Boga”. W Wielkiej Brytanii pewien człowiek wziął sobie książkę Wiedza do łóżka. Następnego dnia o ósmej rano oświadczył żonie, iż chce studiować. Mieszkaniec Albanii przeczytał ten podręcznik od razu, a gdy się zorientował, jak doniosłe informacje zawiera, poprosił o studium trzy razy w tygodniu. Wszystko wskazuje na to, że ta nowa książka będzie cennym narzędziem w końcowym etapie programu przekazywania pouczeń Bożych przed nastaniem wielkiego dnia Jehowy.

Już dawno temu Jehowa za pośrednictwem proroka Izajasza przepowiedział, iż w przeciwieństwie do innych ludzi Jego słudzy będą się rozkoszować obfitością dóbr duchowych (Izaj. 65:13, 14). Nie ulega wątpliwości, że Świadkowie Jehowy są ludem szczęśliwym i należycie karmionym duchowo! Chętnie też dzielą się tą duchową obfitością z osobami spragnionymi i złaknionymi prawdy.

Dalszy nacisk na samą Biblię

Najważniejszym podręcznikiem do przekazywania pouczeń Bożych jest dla nas sama Biblia. Świadkowie Jehowy nie szczędzą starań, żeby ją rozpowszechniać. Często posługują się każdym tłumaczeniem osiągalnym w danym języku. Jednakże w roku 1950 zaczęto rozpowszechniać Przekład Nowego Świata. Ten znakomity przekład jest obecnie dostępny w 25 językach. W 13 wydano kompletną Biblię (po angielsku i portugalsku również brajlem). W pozostałych 12 ukazały się Chrześcijańskie Pisma Greckie. Łączny nakład wynosi jak dotąd 84 400 000 egzemplarzy.

Po 16 latach ciężkiej pracy opublikowano cały Przekład Nowego Świata po fińsku. Na sześciu zgromadzeniach okręgowych w Finlandii informację tę przyjęto burzliwymi oklaskami. A gdy się okazało, że dostępne jest wydanie dużym drukiem, wiele starszych osób miało w oczach łzy radości. W sierpniu na zgromadzeniach w Hongkongu i na Tajwanie również chińskich Świadków Jehowy zachwyciła wiadomość o wydaniu w ich języku Chrześcijańskich Pism Greckich w Przekładzie Nowego Świata. Opublikowano je w jednym tomie z popularnym chińskim przekładem Pism Hebrajskich. Na wydrukowanie i oprawienie czekają dwie wersje w językach afrykańskich. Obecnie Biblia jest tłumaczona na dalszych pięć języków.

Centrum Szkoleniowe Towarzystwa Strażnica w Patterson

W roku 1988 w przepięknym zakątku wśród zalesionych wzgórz i dolin w Patterson w stanie Nowy Jork, nieco ponad 100 kilometrów na północ od bruklińskiego Betel, rozpoczęto budowę Centrum Szkoleniowego Towarzystwa Strażnica. Główna część mieszkalna pomieści po zakończeniu budowy 1200 osób.

Wiosną 1995 roku prace były już na tyle zaawansowane, że w tym nowym miejscu mogły się odbyć zajęcia 99 klasy Biblijnej Szkoły Strażnicy — Gilead. Zainaugurował je 17 kwietnia wykład o szczególnych zaletach Przekładu Nowego Świata, wygłoszony przez Alberta Schroedera, który jest w Ciele Kierowniczym członkiem Komitetu Nauczania i usługiwał w Gilead od założenia tej szkoły w roku 1943.

W parę tygodni po rozpoczęciu zajęć 99 klasy nastąpiła przeprowadzka do Patterson szeregu działów Biura Głównego. Kilka przeniesiono już wcześniej. W dniu 1 września w Patterson pracował Dział Służby, Dział Korespondencji, Służba Wspierania Tłumaczeń, Dział Graficzny, Dział Fotograficzny oraz Dział Filmów Wideo. Ponadto wykonuje się tu też pewne prace dla działów: Prawnego, Projektowego i Brajlowskiego.

Postępy dzięki Kursowi Służby Królestwa

Apostoł Paweł zachęcał swego współpracownika Tymoteusza, aby zastanawiał się nad natchnionymi radami, które otrzymywał, i wprowadzał je w czyn, gdyż dzięki temu jego postęp będzie jawny. Nalegał też, by stale zwracał uwagę na swe nauczanie (1 Tym. 4:15, 16). Właśnie w tym pomaga starszym i sługom pomocniczym na całym świecie Kurs Służby Królestwa, stanowiący część międzynarodowego programu kształcenia teokratycznego. Szkolenie to potwierdza, że teokracja, czyli panowanie Boże, to rządy miłości, gdyż Bóg jest miłością (1 Jana 4:8).

W samych USA w minionym roku służbowym odbyły się zajęcia w 71 klasach z udziałem 136 480 braci (69 771 starszych i 66 709 sług pomocniczych). Pouczenia przekazywało 35 przedstawicieli Betel oraz 500 nadzorców podróżujących. W Zambii Kurs Służby Królestwa poprzedziło specjalne spotkanie 76 nadzorców podróżujących. Potem w całym kraju odbyło się 57 kursów, w których uczestniczyło 6418 starszych i 4349 sług pomocniczych. Z tych cennych pouczeń skorzystali też bracia w Malawi — 28 nadzorców podróżujących, 1573 starszych i 1424 sług pomocniczych. W roku służbowym 1995 kurs został przeprowadzony w większości krajów świata.

Oczekiwano go z ogromnym zainteresowaniem i tysiące uczestników nie doznało rozczarowania. Wszelkie pouczenia i rady były oparte na Biblii. Od pierwszego do ostatniego punktu starsi i słudzy pomocniczy gorliwie jak Berejczycy chłonęli pouczenia i wskazówki dostarczone przez ‛wiernego niewolnika’ (Mat. 24:45-47; Dzieje 17:11).

Z całego świata napływają wyrazy doceniania dla kursu. Bracia z wysp Morza Karaibskiego napisali: „Już od wstępnej modlitwy było oczywiste, że Jehowa jest żywo zainteresowany losem swoich owiec i pragnie, byśmy jako podpasterze udzielali im jak najwięcej pomocy i zachęt w duchu miłości”. Z wysp na Oceanie Spokojnym nadeszło takie szczere spostrzeżenie: „To doprawdy zdumiewające, ile się nauczyliśmy z materiału, który już znaliśmy. A może tylko nam się zdawało, że go znamy!” Z kursu skorzystało wielu nowo zamianowanych sług. Na przykład w pewnym miejscu zauważono, że 85 procent sług pomocniczych było na Kursie Służby Królestwa po raz pierwszy. Szkolenie to z całą pewnością jest błogosławieństwem dla całej organizacji i niewątpliwie przyniesie mnóstwo wspaniałych owoców.

Piękne rezultaty Kursu Usługiwania

W minionym roku odbywały się też zajęcia Kursu Usługiwania. Trwają one osiem tygodni, a sam kurs jest filią Szkoły Gilead, która obecnie ma swą siedzibę w Centrum Szkoleniowym Towarzystwa Strażnica w Patterson w stanie Nowy Jork. Jeszcze w żadnym roku służbowym tylu studentów nie ukończyło Kursu Usługiwania.

W pierwszych pięciu miesiącach roku 1995 kurs zainaugurowano w Dominikanie, Indiach, Nowej Kaledonii, Peru, Portugalii, Republice Środkowoafrykańskiej i w Zairze. To znaczy, że prowadzi się go już w 34 krajach. W ubiegłym roku służbowym naukę w 79 klasach ukończyło 1836 studentów. Kurs odbywał się w Salach Zgromadzeń, obiektach biur oddziałów oraz w Salach Królestwa.

Pewien wykładowca tak ocenił klasę w Dominikanie: „Studenci stanowili wspaniałą grupę (...) młodych mężczyzn pełnych gorliwości i serdecznego doceniania i pragnących się uczyć. (...) Rzucało się to w oczy w ich zachowaniu, mowie, sposobie bycia i ubiorze. Nie sposób nie odczuwać wdzięczności wobec Jehowy i wiernego niewolnika za zapewnienie tym młodym ludziom takiego kształcenia”. Student pierwszej klasy w Portugalii początkowo myślał, iż nie zdoła przerobić całego materiału. Później jednak przyznał, iż dużo skorzystał, gdy zaczął się uczyć i pracować nie w taki sposób, do jakiego był przyzwyczajony, ale zgodnie z zaleceniami niewolnika wiernego i roztropnego.

Studenci ogromnie cenili wysiłki wykładowców, o czym świadczą poniższe wypowiedzi. W liście od 19 klasy w USA czytamy: „Gorąco dziękujemy za duchowych mężczyzn, których tu skierowaliście, by nas pouczali. Ich wieloletnie doświadczenie, cierpliwość, pilność i lojalne oddanie wobec Jehowy wywarły na nas niezatarte wrażenie. Są prawdziwym błogosławieństwem”. A 20 klasa napisała: „Wykładowcy włożyli w nauczanie całe serce, co pogłębiło w nas miłość do naszego Wspaniałego Nauczyciela i Jego organizacji”. O studentach tych naprawdę można powiedzieć, że ‛ich oczy dostrzegły Wspaniałego Nauczyciela’ (Izaj. 30:20, NW).

Absolwenci tego kursu usługują nie tylko w 34 państwach, w których byli szkoleni, ale jeszcze w 67 innych krajach i terytoriach. Skierowano ich do większości państw wschodnioeuropejskich i byłej Jugosławii, jak również do Malawi Mozambiku, gdzie przez wiele lat obowiązywał zakaz działalności. Teokratyczne kształcenie zapewnione na tym kursie będzie więc miało dalekosiężne skutki.

Broszury, które zaspokajają szczególne potrzeby

W minionych latach korzystaliśmy w pracy wychowawczej z rozmaitych broszur. Na ostatnich zgromadzeniach okręgowych otrzymaliśmy jeszcze jedno aktualne narzędzie — broszurę Świadkowie Jehowy a wykształcenie. Ma ona bardziej międzynarodowy charakter niż broszura Szkoła. Nie odpowiada na pytania, jakie na temat zajęć szkolnych zadaje sobie młodzież chrześcijańska, lecz jest skierowana przede wszystkim do pedagogów. Ma im pomóc zrozumieć nasze zasady moralne oraz nasz pogląd na świeckie wykształcenie, a także dać pewne wyobrażenie o wszechstronnym programie nieustannego kształcenia, z którego korzystamy jako Świadkowie Jehowy. Niewątpliwie wiele naszych dzieci dostarczyło już tę broszurę swym nauczycielom i pedagogom.

Na chińskim zgromadzeniu w Nowym Jorku ogłoszono wydanie nowej broszury — Jak znaleźć trwały pokój i szczęście, i to zarówno w tradycyjnym, jak i w uproszczonym piśmie chińskim. Opublikowano ją z myślą o Chińczykach i ma być rozpowszechniana wszędzie tam, gdzie tylko jest to możliwe. Na razie nie jest przewidziane tłumaczenie jej na język angielski.

W ciągu ostatnich kilku lat przygotowano jeszcze inne specjalne broszury mające stanowić przeciwwagę dla rażąco zniekształconych informacji o Świadkach Jehowy, dostarczanych władzom i środkom przekazu przez kler i odstępców. Broszury takie wręczono urzędnikom państwowym, prawnikom oraz innym fachowcom na Węgrzech, w Czechach, AustriiBułgarii. W Grecji materiały takie udostępniono nie tylko urzędnikom, ale też ogółowi.

W Niemczech przeciwnicy religijni bardzo często wykorzystują środki przekazu do zniesławiania Jehowy i Jego ludu (por. Rzym. 2:24). Za zgodą Ciała Kierowniczego opracowano więc w języku niemieckim broszurę Świadkowie Jehowy — twoi sąsiedzi. Kim oni są? Początkowo rozpowszechniano ją w służbie polowej każdemu, kto mógłby z niej skorzystać. Jest też bardzo pomocna urzędnikom, sędziom, prawnikom, nauczycielom i innym osobom, zwłaszcza tym, które duchowieństwo chrześcijaństwa próbuje wrogo nastawić do Świadków Jehowy. Wiele ludzi ceni sobie taką możliwość poznania faktów. Pewien brat donosi: „Kiedy odwiedziliśmy dyrektora szkoły, do której chodzi nasza córka, poprosił jeszcze o 20 egzemplarzy, żeby omówić broszurę na najbliższym posiedzeniu grona pedagogicznego”.

Warto utrzymywać kontakt z władzami, aby nas znano i wiedziano, na czym polega nasza działalność. Tak właśnie czynią nasi bracia w Meksyku. Ufając, że Jehowa pokieruje ich krokami, udostępniają publikacje różnym urzędnikom państwowym. Daje to dobre rezultaty.

Informowanie personelu medycznego, sędziów i opiekunów społecznych

W roku 1988 powołano Służbę Informacji o Szpitalach (SIS), zajmującą się prowadzeniem specjalistycznego szkolenia. Najpierw objęto nim wybranych starszych, którzy mieli dotrzeć do szpitali w większych miastach i rozmawiać z lekarzami i członkami personelu medycznego o leczeniu Świadków Jehowy bez stosowania transfuzji krwi. Starszych pouczono też, jak wspierać chorych współbraci, gdy ich wiara jest wystawiona na próbę. Mogą omawiać z lekarzami dostępne metody alternatywne lub ułatwiać pacjentom będącym Świadkami podejmowanie świadomych decyzji przez udzielanie im wyjaśnień co do różnych leków i sposobów leczenia. Obecnie w Komitetach Łączności ze Szpitalami (KŁS) usługuje na całym świecie 6465 przeszkolonych starszych.

Członkowie tych komitetów przeprowadzili prezentacje w najsłynniejszych ośrodkach medycznych świata. Większość lekarzy i personelu szpitalnego szczerze doceniła te wysiłki, zmierzające do nawiązania współpracy i przekazywania informacji. Dawniej dochodziło czasem do nieprzyjemnych konfrontacji. Wielu lekarzy nie znało licznych metod alternatywnych, mogących zastąpić przetoczenie krwi.

Aby zaznajomić lekarzy z tymi metodami i poprzeć fakty podane w prezentacjach, komitety oferują liczne materiały z publikacji medycznych, informujące, co umiejętni chirurdzy już od lat potrafią zdziałać bez stosowania krwi obcej. W wielu dużych bibliotekach medycznych można dziś spotkać oprawne tomy tych artykułów. Ponadto SIS w Brooklynie prowadzi ich kartotekę, z której się korzysta, gdy z jakiejś części świata napływa wołanie o pomoc.

Jakie są efekty tego programu informacyjnego? W niejednym kraju próby wmuszenia dorosłym transfuzji właściwie już się nie zdarzają. W większości ośrodków medycznych spotykamy się z przyjazną atmosferą i gotowością do współpracy. Dyrektor Państwowej Służby Zdrowia w Chile powiedział: „Co prawda jeszcze kilka lat temu wasze stanowisko wydawało się po prostu dogmatyczne, ale czas pokazał, że ma ono uzasadnienie naukowe. (...) Wasza międzynarodowa sieć informacyjna pracuje dużo lepiej niż nasza”.

Na całym świecie przeszło 58 900 lekarzy i chirurgów odnosi się dziś życzliwie do Świadków Jehowy, nie stwarzając trudności w związku z transfuzją krwi. W 102 szpitalach w ramach już istniejących struktur wdrożono nawet specjalne programy bezkrwawego leczenia zachowawczego i chirurgicznego, by objąć opieką medyczną Świadków Jehowy i inne osoby, które nie życzą sobie transfuzji. Te dwa osiągnięcia umożliwiły Komitetom Łączności ze Szpitalami zaoferowanie lekarzom jeszcze innych usług: bezpłatnych konsultacji z doświadczonymi specjalistami i szpitalami odnośnie do sposobu leczenia naszych współwyznawców.

Większość obecnych problemów dotyczy dzieci, zwłaszcza noworodków. Opracowano więc drugą serię seminariów, by przysposobić członków KŁS do wyjaśniania naszego stanowiska sędziom w sądach dla nieletnich lub sądach rodzinnych, działaczom opieki społecznej oraz wszystkim uczestniczącym w czynnościach związanych z odbieraniem rodzicom dzieci w celu przetoczenia im krwi. Ludziom tym trzeba pomóc wyzbyć się mniemania, że podanie krwi to jedyna dostępna metoda leczenia. Odpowiednie seminaria odbyły się już w USA, Europie Zachodniej i w rejonie Pacyfiku.

Podczas spotkań z sędziami i innymi osobami zaangażowanymi w takie sprawy udostępnia się im specjalnie opracowany podręcznik Troska o rodzinę i postępowanie medyczne u Świadków Jehowy. Opatrzony jest skorowidzem i omawia naszą sieć służącą pomaganiu pacjentom, złożoną ze starszych zboru, KŁS, biur SIS w poszczególnych oddziałach oraz bruklińskiej SIS. Zawiera też część dotyczącą zagadnień prawnych i etycznych oraz fragmenty poważanych czasopism medycznych, w których wyjaśniono, jak można leczyć bez krwi choroby dziecięce. Chodzi o uświadomienie między innymi sędziom i opiekunom społecznym, że Świadkowie Jehowy nie są fanatykami religijnymi, odmawiającymi wszelkiego leczenia, by uczynić z dzieci męczenników, i że w gruncie rzeczy chodzi o to, czy kochający rodzice mają prawo zadecydować, jaka metoda leczenia ma być stosowana.

Pewien amerykański profesor prawa oznajmił: „Komitety Łączności ze Szpitalami oraz prawnicy Świadków Jehowy wykonali wspaniałą pracę, by zmienić sposób myślenia sądów i lekarzy. Większość dawniejszych decyzji naruszających prawa Świadków Jehowy była podyktowana uprzedzeniami do ich wierzeń oraz przeświadczeniem o nieomylności środowiska lekarskiego w USA. Świadkowie Jehowy powstrzymali ten trend w sądownictwie, przekonując lekarzy i sędziów, że ich wierzenia mają rozsądne podstawy i że medycyna na wielką skalę nadużywała krwi w transfuzjach”.

Oczywiście naszym głównym celem nie jest upowszechnianie wiadomości o metodach leczenia ani o prawach pacjentów, niemniej ten program informacyjny bardzo pomaga Świadkom Jehowy, zdecydowanym przestrzegać Boskiego nakazu wstrzymywania się od krwi (Dzieje 15:28, 29).

Nowe obiekty dla zaspokojenia pilnych potrzeb

W miarę jak biblijna działalność wychowawcza nabiera rozmachu i jak rośnie liczba głosicieli Królestwa, potrzeba więcej budynków dla nowych zborów, personelu biur oddziałów oraz na zgromadzenia i kursy.

W roku służbowym 1995 zbudowano na całym świecie setki nowych Sal Królestwa, przy czym wiele z nich sfinansowano z podyktowanych miłością „datków na ogólnoświatową działalność” (2 Kor. 8:14, 15). Oto kilka przykładów: Na Ukrainie zbudowano 30 Sal. W Czechach sześć lat temu nie było ani jednej Sali Królestwa, obecnie jest 35. W Niemczech postawiono w zeszłym roku 58 nowych Sal, z czego 15 we wschodniej części kraju. W Grecji wzniesiono Salę Królestwa w wiosce, w której mieszka tylko 600 osób, lecz działają dwa zbory Świadków Jehowy, a w nich 128 głosicieli. W Polsce w ciągu 18 miesięcy zbudowano i oddano do użytku 81 nowych Sal Królestwa. Ale to wszystko mało. W niektórych rejonach kraju, by zdobyć pieniądze na przyszłą budowę Sali Królestwa, bracia zbierają jagody albo dzierżawią i uprawiają pola, a potem sprzedają zbiory. W RPA zbudowano w ciągu roku 40 Sal. W rejonach wiejskich, gdzie ludzie są raczej ubodzy, niektórzy bracia sprzedają swoje zwierzęta domowe na zakup cementu, inni kupują cegły lub pokrycie dachu i tak dalej. Z pomocą Regionalnego Komitetu Budowlanego może w ten sposób dość szybko powstać Sala Królestwa.

Zbór liczący 40 głosicieli w Brewerville w Liberii pilnie potrzebował odpowiedniej sali. Zebrania urządzano pod wiatą bez ścian, ale i tak większość ze 150 obecnych stała na zewnątrz bez żadnej ochrony przed zmienną aurą. Dzięki pomocy finansowej życzliwych braci z innych krajów zdobyli potrzebne materiały, potem sami zrobili betonowe pustaki i postawili piękną Salę Królestwa, która jest świadectwem dla wszystkich mieszkańców tej okolicy. W Edgware w Wielkiej Brytanii zaprojektowano kompleks trzech Sal Królestwa, między którymi można usuwać ściany i w ten sposób powstaje audytorium na 800 miejsc, nadające się na zgromadzenia obcojęzyczne.

Stale też przybywa Sal Zgromadzeń. Po dziesięciu latach negocjacji i pracy oddano do użytku kolejny taki obiekt Wielkiej Brytanii. Dwa dalsze powstały we Włoszech, a jeszcze dwa w Republice Korei. W Hiszpanii otwarto piątą Salę Zgromadzeń, w Brazylii zaś piętnastą. Wybudowano też Salę w Wybrzeżu Kości Słoniowej i w Sri Lance, a na całym świecie trwają prace przy następnych.

W minionym roku kontynuowano prace budowlane w głównym ośrodku działalności Świadków Jehowy, a prócz tego budowano lub rozbudowywano obiekty oddziałów w 54 krajach. Jedne przedsięwzięcia znajdują się dopiero w fazie przygotowawczej, inne zostały już ukończone. W ubiegłym roku służbowym ku radości naszych braci oddano do użytku obiekty oddziałów w sześciu krajach.

REPUBLIKA KOREI. Koreańskie Biuro Oddziału znajduje się w Kongdo, 70 kilometrów na południe od Seulu. Od czasu przeniesienia tu obiektów oddziału w roku 1982 trzeba je było powiększać już cztery razy. Ostatnia rozbudowa niemal podwoiła ich wielkość. Nowe budynki oddano do użytku 8 października 1994 roku, a okolicznościowe przemówienie „Radujcie się przed mistrzowskim Budowniczym!” wygłosił Lloyd Barry z Ciała Kierowniczego. Świadków Jehowy w Korei rzeczywiście radują dowody, iż Bóg błogosławi ich służbie.

Nasiona prawdy biblijnej dotarły do Korei jeszcze przed pierwszą wojną światową. Kiedy 13 lat temu Biuro Oddziału przeniesiono do Kongdo, szczytowa liczba głosicieli wynosiła 30 237. W sierpniu 1994 roku osiągnięto najwyższą 77 542 głosicieli, z czego 40 procent pełniło służbę pionierską!

Zaistniała konieczność powiększenia obiektów oddziału. Co dobudowano? Zupełnie nowy biurowiec, w którym jest sporo miejsca dla Działu Służby, Służby Informacji o Szpitalach, Księgowości, Działu Korespondencji i Działu Tłumaczeń. Nowe pomieszczenia otrzymało też Biuro Drukarni oraz działy: Elektroniczny, Komputerowy, MEPS i Graficzny. Przybyło także miejsca na inne prace związane z drukowaniem. Dom Betel ma 56 nowych pokojów, nową kuchnię, przyjemną jadalnię, nowy gabinet lekarski, bibliotekę i pralnię. Wybudowano także ładną i wygodną Salę Królestwa.

Dzień później w gimnazjum Suwon odbyło się specjalne spotkanie, na którym ponownie zabrał głos brat Barry. Tego przemówienia wysłuchano w 13 dalszych miejscach, a łączna liczba obecnych wyniosła aż 95 883! Najwyraźniej w Korei jest jeszcze wiele osób pragnących poznać drogi Jehowy i kroczyć Jego ścieżkami.

TAJWAN. Tydzień później, 15 października, otwarto nowe budynki oddziału na Tajwanie, wyspie odległej o 150 kilometrów od wybrzeży Chin. Również na tej uroczystości był obecny brat Barry. Po raz pierwszy odwiedził Tajwan 42 lata temu, gdy działała tu zaledwie garstka Świadków Jehowy, należących głównie do plemienia Ami.

Obiekty oddziału budowali bracia z zagranicy oraz miejscowi Świadkowie. Prędzej czy później na placu budowy pracował co drugi tamtejszy głosiciel. Aby uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, niektórzy jechali nawet dziewięć godzin autobusem w jedną stronę. Przy układaniu darni obok stołówki pomagała ośmioosobowa brygada kobiet z plemienia Ami, z których najmłodsza miała 60 lat, a najstarsza 84! Rozpoczynały pracę o pół do piątej rano. Chętnie przychodziłyby o czwartej, ale na dworze było jeszcze ciemno. Taką samą gorliwość przejawiają podczas głoszenia.

W trakcie okolicznościowego programu Cyril Charles, absolwent Gilead mieszkający obecnie w Hongkongu, wrócił wspomnieniami do swej służby na Tajwanie w roku 1949, gdy miał 28 lat. Mieszkał wśród plemienia Ami w domu, w którym nie było prądu, kanalizacji ani nawet materaca. Ale ci ludzie pokochali prawdę biblijną. Kiedy zamierzał przeszkolić kilka osób w pracy od domu do domu, każdy chciał mu towarzyszyć. W drodze na teren spotkał 70 osób przybyłych z północy i 70 z południa. Wkrótce dołączyło do nich jeszcze 100 chętnych. Wszyscy chcieli z nim głosić. Obecnie każdy, kto szczerze pragnie służyć Jehowie, otrzymuje gruntowne szkolenie.

Sześć lat później zaczęli tu przybywać następni misjonarze, którzy rozwinęli działalność wśród Chińczyków, stanowiących znaczną część ludności. Na uroczystość oddania do użytku Biura Oddziału przyjechało na Tajwan 26 byłych misjonarzy. Ogromnie cieszyły ich nie tylko piękne nowe obiekty, lecz także dowody, że ich wychowankowie pomogli wielu innym zostać chwalcami Jehowy.

Koordynator Komitetu Oddziału Harvey Logan wraz z żoną, Kathleen (oboje ukończyli Gilead), usługują tu od roku 1962. W ciągu zaledwie dziesięciu ostatnich lat byli świadkami 150-procentowego wzrostu.

EKWADOR. W następnym miesiącu, w listopadzie, oddano do użytku rozbudowane obiekty oddziału w Ekwadorze, leżące 20 kilometrów od portowego miasta Guayaquil.

Zaledwie siedem lat wcześniej, w roku 1987, na tej samej parceli stanął nowy budynek oddziału. Od tamtej pory jednak przeciętna liczba głosicieli wzrosła o 130 procent, a liczba studiów biblijnych o 120 procent. W roku 1987 Daniel Sydlik wygłosił na stadionie piłkarskim wykład do 14 322 słuchaczy. Dnia 19 listopada 1994 roku na tym samym stadionie wzruszającego przemówienia brata Henschela wysłuchały 35 992 osoby! W Ekwadorze czyste wielbienie robi niezwykłe postępy, a powiększone obiekty oddziału staną się wspaniałym ośrodkiem rozkrzewiania pouczeń o Jehowie do najdalszych zakątków tego kraju.

SRI LANKA. W styczniu 1995 roku ukończono dwa piękne nowe budynki oddziału w Sri Lance. Oznacza to ogromną zmianę, gdyż od swego powstania w roku 1953 Biuro Oddziału było przenoszone z jednego wynajętego domu do drugiego. Teraz wreszcie powstał obiekt przysparzający czci naszemu Bogu, a otoczenie ukształtowano w sposób odzwierciedlający naszą wiarę w zamierzenie Jehowy, iż cała ziemia zostanie przeobrażona w raj.

Wśród obecnych na tej uroczystości byli: Claude Goodman, który usługiwał tu w latach 1930-1931, Matilda Rajapakse (z domu Chapman), pionierka stała mająca obecnie ponad 90 lat i co najmniej od 80 lat związana z tutejszymi zborami, Douglas King, drugi z kolei sługa oddziału (jak się wtedy mówiło), David Mercante, nadzorca strefy z Biura Głównego, który wygłosił wykład okolicznościowy, oraz wiele innych osób.

Sri Lanka to państwo na dużej wyspie u południowo-wschodnich krańców Indii, mające około 18 000 000 mieszkańców. Wielu używa tu pozdrowienia „Ayubowan!”, co znaczy „Żyj długo!” Dla sług Jehowy nie jest to tylko zwyczajowe pozdrowienie, lecz gorące pragnienie ich serc. Dlatego chcieliby dotrzeć do wszystkich mieszkańców Sri Lanki z orędziem Królestwa w ich własnych językach. Nowe obiekty będą w tym pomocne.

Sama budowa Biura Oddziału była bardzo pouczająca — nie tylko pod względem metod budowlanych, lecz także spraw duchowych. Przedsięwzięcie to zbliżyło braci ze Sri Lanki do ogólnoświatowej rodziny sług Jehowy. Bracia z Ameryki i Australii oddali do dyspozycji umiejętności techniczne. Zagraniczni ochotnicy przybyli nadzorować prace i nauczyć miejscowych Świadków, jak je wykonywać. Z innych oddziałów napłynęły potrzebne materiały i fundusze. Ochotnicy cierpliwie przezwyciężali różnice językowe, żeby móc wspólnie pracować. Wszyscy nabrali większego doceniania dla ogólnoświatowego charakteru organizacji Jehowy oraz dla więzów duchowych, dzięki którym tak sprawnie ona funkcjonuje.

SURINAM. Obiekty oddziału w Surinamie zostały oddane do użytku 12 lutego 1995 roku. Ale zachwytem i radością napawało obserwowanie tego, co się tu działo już wcześniej, oraz uczestniczenie w tym przedsięwzięciu. Parcelę pod nowe budynki kupiono 15 kilometrów na zachód od miasta Paramaribo. Do pomocy przy budowie zjechali się bracia z wielu krajów. Owe dowody podyktowanej miłością współpracy międzynarodowej przychodzili oglądać ludzie z całego Paramaribo i ze zdumieniem obserwowali, jak nasze siostry obsługiwały buldożery i inny ciężki sprzęt. Nauczyciele przyprowadzali całe klasy, aby im pokazać, co mogą zdziałać ludzie pracujący w zgodzie. Po ukończeniu robót oba kanały telewizyjne w Surinamie nadały reportaż z budowy.

W uroczystym otwarciu uczestniczyli bracia z Holandii, Niemiec, Gujany Francuskiej, Gujany, Curaçao i innych krajów. Okolicznościowe przemówienie wygłosił Dominick Piccone, przybyły jako nadzorca strefy. Biuro Oddziału mieszczące się w nowych obiektach będzie koordynować głoszenie dobrej nowiny w tym kraju, liczącym 400 000 mieszkańców.

KAMERUN. Świadkowie w wielu krajach są żywo zainteresowani rozwojem wydarzeń w Kamerunie. Dnia 1 kwietnia 1995 roku niektórzy przyjechali z Beninu, Kanady, Francji, Gabonu, Nigerii i USA na uroczystość oddania do użytku w Bonaberi, niedaleko miasta Douala, czterech jednopiętrowych budynków stanowiących siedzibę Biura Oddziału. Wśród gości było siedmiu misjonarzy, którzy usługiwali w Kamerunie pod koniec lat pięćdziesiątych i w latach sześćdziesiątych. Okolicznościowy wykład wygłosił Jean-Marie Bockaert z Francji.

W roku 1948 działało w Kamerunie zaledwie 81 Świadków. Obecnie przysparza tam chwały Bogu przeszło 24 000 osób, chociaż przez 23 lata stosowano tu wobec Świadków surowe restrykcje. Nie ulega wątpliwości, że nowe obiekty Betel ogromnie pomogą braciom w nadzorowaniu działalności sług Bożych roznoszących po całym Kamerunie łaskawe zaproszenie, by przyjść do domu Jehowy, uczyć się Jego dróg i kroczyć Jego ścieżkami, a w przyszłości już wiecznie pełnić dla Niego świętą służbę w Jego nowym świecie.

W minionym roku na całej ziemi rzeczywiście wprowadzano w życie wręcz gigantyczny program kształcenia biblijnego, który już do końca obecnego systemu rzeczy będzie nabierał coraz większego rozmachu. Po Armagedonie zmieni się jego charakter, gdy o drogach Jehowy trzeba będzie pouczać miliardy zmartwychwstałych. Jak nigdy przedtem wiedza o Jehowie naprawdę napełni wtedy całą ziemię.

[Ilustracje na stronie 12]

U góry: Ogłoszenie wydania książki „Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego” (Niemcy)

Po lewej: Oglądanie nowej broszury o wykształceniu (Japonia)

[Ilustracja na stronie 13]

Przedstawienie kongresowe zachęcało do troszczenia się o sędziwych wiernych sług Bożych

[Ilustracja na stronie 13]

W minionym roku ochrzczono 338 491 nowych uczniów

[Ilustracje na stronach 20, 21]

Centrum Szkoleniowe Towarzystwa Strażnica w Patterson w USA

[Ilustracje na stronach 28, 29]

Nowo otwarte obiekty oddziałów

1. Tajwan

2. Surinam

3. Sri Lanka

4. Ekwador

5. Korea

6. Kamerun