Termin: 13-15 września 2019 roku

Obiekt: KINTEX (Korea International Exhibition Center) w Seulu

Program w językach: angielski, chiński (mandaryński), indonezyjski, koreański, rosyjski, wietnamski

Najwyższa liczba obecnych: 60 082

Liczba ochrzczonych: 478

Liczba delegatów z zagranicy: 6076

Zaproszone Oddziały: Brazylia, Czechy-Słowacja, Finlandia, Francja, Grecja, Indonezja, Kazachstan, Malezja, Skandynawia, Stany Zjednoczone, Wietnam

Ciekawe zdarzenie: Choi Ji-woong, dyrektor firmy cateringowej, która zapewniała posiłki delegatom, powiedział: „Jeden z naszych pracowników wyjaśnił, że to przedsięwzięcie pokazało mu, że Świadkowie są z natury życzliwi. Na mnie szczególne wrażenie zrobiło to, jak Świadkowie z zagranicy i z Korei okazywali sobie nawzajem miłość, mimo że widzieli się pierwszy raz w życiu. Zachowywali się tak, jakby byli starymi przyjaciółmi, którzy znowu się zobaczyli. Brałem już udział w wielu wydarzeniach religijnych, ale kongres Świadków Jehowy był dla mnie wyjątkowym doświadczeniem”.

Ahn Seon-ju, członek zarządu biura podróży, powiedział: „Widząc życzliwość Świadków Jehowy i to, że są zawsze uśmiechnięci, uznałem, że muszę przypomnieć naszym kierowcom autobusów, że też powinni tacy być. Początkowo zastanawiałem się, w czym tkwi sekret Świadków, ale dzięki współpracy z nimi zrozumiałem, że oni naprawdę się kochają i szanują oraz wprowadzają w życie zasady swojej wiary. Byłem zdumiony widokiem każdego Świadka, który wykonywał swoją pracę czysto ochotniczo. Zacząłem myśleć, jakie zmiany ja sam powinienem wprowadzić, patrząc na to, jak Świadkowie uważnie słuchają się nawzajem i zawsze odpowiadają z uśmiechem. Jeśli nadarzy się taka okazja, chciałbym w przyszłości znowu współpracować ze Świadkami Jehowy”.

Kim Gyo-Shik, dyrektor parku rozrywki, powiedział: „Kongres Świadków Jehowy był bardzo poruszający. Chociaż jestem katolikiem, pokazał mi, jak powinni się zachowywać prawdziwi chrześcijanie. Nasz personel, wliczając mnie, obserwował zorganizowanie i umiejętność współpracy ze strony Świadków. Okazywali życzliwość innym i prosili o pozwolenie nawet wtedy, gdy chcieli skorzystać z najdrobniejszych rzeczy w naszym obiekcie. Jestem z nich dumny, jakbym sam był jednym z nich”.