Przejdź do zawartości

Od lewego górnego rogu zgodnie z ruchem wskazówek zegara: brat Jewgienij Dieszko; brat Rusłan Koroliow; brat Wiktor Małkow z żoną Wierą; brat Walerij Szaliew z żoną Swietłaną. Brat Małkow, który był jednym z oskarżonych, zmarł przed zakończeniem procesu

24 MARCA 2021
ROSJA

Czterech braci ze Smoleńska odważnie znosiło zaciekłe prześladowania i uwięzienie za wiarę

Czterech braci ze Smoleńska odważnie znosiło zaciekłe prześladowania i uwięzienie za wiarę

AKTUALIZACJA | Rosyjski sąd uznaje trzech braci za winnych „działalności ekstremistycznej”

Dnia 23 kwietnia 2021 roku Promyszlennyj Sąd Rejonowy w Smoleńsku wydał wyroki w procesie braci Jewgienija Dieszko, Rusłana Koroliowa i Walerija Szaliewa. Bracia Koroliow i Szaliew zostali skazani na sześć i pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Brat Dieszko został skazany na sześć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu. Bracia ci nie muszą na razie iść do więzienia.

Planowane ogłoszenie wyroku

Promyszlennyj Sąd Rejonowy w Smoleńsku niedługo ogłosi wyrok w sprawie braci Jewgienija Dieszko, Rusłana Koroliowa i Walerija Szaliewa a. Prokurator zażądał dziewięciu lat więzienia dla Jewgienija i Rusłana oraz ośmiu dla Walerija. Brat Wiktor Małkow, który również był oskarżonym w tej sprawie, zmarł przed końcem procesu.

Informacje o oskarżonych

Jewgienij Dieszko

  • Urodzony: 1989 (Soczi)

  • Z życiorysu: Pracował jako masażysta, kierowca i elektryk. Był wychowywany w rodzinie Świadków Jehowy. Nabrał głębokiego szacunku dla zasad biblijnych, dlatego odmówił pełnienia obowiązkowej służby wojskowej. Został ochrzczony w 2012 roku. Od 2012 do 2014 roku odbywał alternatywną służbę cywilną jako sanitariusz w szpitalu geriatrycznym

Rusłan Koroliow

  • Urodzony: 1982 (Smoleńsk)

  • Z życiorysu: W młodości lubił naprawiać sprzęt elektroniczny. Później został mechanikiem. Służył w rosyjskiej armii. Zaczął studiować ze Świadkami Jehowy i dzięki prawdzie z Biblii zaznał pokrzepienia. Został ochrzczony w 2004 roku

Wiktor Małkow

  • Urodzony: 1959 (Smoleńsk)

  • Z życiorysu: Pracował jako mechanik, stolarz i dekarz. W 1992 roku ożenił się z Wierą. W młodości lubił grać w piłkę nożną. Pomagał w opiece nad swoim niedowidzącym bratem

    Uchodził za brutalnego człowieka i za używanie przemocy trafił na siedem lat do więzienia. Jego małżeństwo prawie się rozpadło. Kiedy zaczął studiować Biblię ze Świadkami Jehowy, stał się pokojowo usposobionym, przestrzegającym prawa obywatelem oraz przykładnym mężem. Został ochrzczony w 2008 roku. Zmarł 26 kwietnia 2020 roku

Walerij Szaliew

  • Urodzony: 1977 (Jarcewo)

  • Z życiorysu: W młodości uczył się języka angielskiego. Ukończył akademię wojskową. Przeprowadził się na rosyjski Daleki Wschód, żeby pracować dla wojska jako księgowy. Po odejściu z armii został doradcą finansowym. W 1999 roku ożenił się ze Swietłaną, którą poznał w trakcie studiów, i zaadoptował jej czteroletniego syna. Aktywnie uprawia sport — gra w piłkę nożną i biega

    Kiedy jego mama zaczęła studiować Biblię ze Świadkami Jehowy, dzieliła się z nim tym, czego się dowiadywała. Walerij próbował podważyć jej nowe wierzenia, jednak doszedł do wniosku, że to prawda. Został ochrzczony w 2002 roku

Proces

Prześladowania w Smoleńsku rozpoczęły się jeszcze przed wyrokiem Sądu Najwyższego z 2017 roku, który uznał działalność Świadków Jehowy w Rosji za przestępczą. 18 grudnia 2016 roku 15 uzbrojonych policjantów przerwało zebranie zboru w Sali Królestwa w Smoleńsku. Było na nim obecnych około 60 braci i sióstr. Podczas tego wtargnięcia funkcjonariusze najpierw podłożyli, a następnie „znaleźli” literaturę, którą rosyjskie władze uznają za „materiały ekstremistyczne”.

W 2018 i 2019 roku doszło do serii przeszukań, aresztowań i zatrzymań. 25 kwietnia 2019 roku policjanci wtargnęli do kilku domów i osadzili w areszcie braci Rusłana Koroliowa, Walerija Szaliewa i Wiktora Małkowa. Wiktor powiedział funkcjonariuszom: „Siedziałem siedem lat w więzieniu za udział w bójce. Potem stałem się wierzący. Teraz chcecie mnie uwięzić za głoszenie dobrej nowiny?”.

Kilka dni później został aresztowany brat Jewgienij Dieszko. Wspomina on: „Spodziewałem się, że może mnie to spotkać, więc byłem na to gotowy”. Cały czas sił dodają mu słowa Jehowy do Jozuego: „Bądź odważny i silny. Nie bój się ani się nie przerażaj, bo twój Bóg, Jehowa, jest z tobą wszędzie, dokądkolwiek idziesz” (Jozuego 1:9). Jewgienij wyjaśnia: „Te słowa zachęcają do przejawiania odwagi, a jednocześnie są zapewnieniem, że otrzymamy wsparcie”.

Rusłan opowiada, że podczas pobytu w areszcie rozmyślał nad słowami Jezusa z Mateusza 6:34. Wyjaśnia, co robił, zamiast martwić się tym, co może się wydarzyć: „Zająłem się pisaniem listów, czytaniem Biblii i rozmawianiem o prawdzie ze współwięźniami. Właściwie nie miałem czasu na to, żeby być przytłoczonym i się zamartwiać”.

W marcu 2020 roku śledczy Federalnej Służba Bezpieczeństwa (FSB), G. P. Bezrukow, zmniejszył ograniczenia nałożone na wspomnianych czterech braci, dzięki czemu zwolniono ich z aresztu domowego. W sumie prawie rok spędzili w więzieniu i w areszcie domowym. Ta zmiana była bezpośrednim wynikiem dobrego zachowania naszych wiernych braci. Śledczy był przekonany, że kiedy da im więcej swobody, nie będą utrudniać śledztwa i w razie kolejnego przesłuchania nie będą stawiać oporu.

Niestety, niedługo potem brat Wiktor zmarł. Jego zdrowie bardzo się pogorszyło prawdopodobnie w wyniku złych warunków panujących w areszcie śledczym i stresu związanego z prowadzonym przeciwko niemu postępowaniem karnym.

Rusłan, Walerij i Jewgienij są zdecydowani naśladować przykład Wiktora i wielu innych braci, którzy aż do końca byli wierni. Dzięki koncentrowaniu się na sprawach duchowych, nie tylko są w stanie przetrwać prześladowania, ale też zachowują radość.

Walerij mówi: „Uwięzienie sprawiło, że Jehowa stał się dla mnie jeszcze bliższy, i to jak nigdy wcześniej. Cały czas czytałem Biblię. Więzienie to nie jest wymarzone miejsce, ale ludzie są w stanie tam wytrzymać nawet bez pomocy Jehowy. A skoro my mamy Jego wsparcie, tym bardziej możemy wytrwać”.

Jewgienij jest teraz jeszcze bardziej przekonany, że Jehowa nas wspiera. Mówi: „Jestem pewny, że nasz Ojciec nam pomaga, zwłaszcza kiedy przechodzimy naprawdę ciężkie próby. Dlatego teraz rzadko martwię się tym, co jeszcze może się wydarzyć”.

Chociaż Jewgienij nie wie, jaki wyrok zapadnie w jego sprawie, to stwierdza: „Jestem zdecydowany nadal robić, co mogę, żeby przetrwać wszystkie te trudności i pozostać wierny”.

Jesteśmy przekonani, że z pomocą Jehowy ci bracia i ich rodziny w dalszym ciągu będą okazywać wytrwałość i zachowają radość w tym trudnym dla nich czasie (2 Tesaloniczan 3:5).

a Sąd nie zawsze z wyprzedzeniem powiadamia o terminie ogłoszenia wyroku.