Wspomniana w poprzednim artykule Sophia złapała się na tym, że coraz częściej topi swoje smutki w kieliszku. Biblia nie potępia picia alkoholu w granicach rozsądku, ale ostrzega: „Nie bywaj wśród upijających się winem” (Przysłów 23:20). Nadużywanie alkoholu prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych, niszczy relacje międzyludzkie i rocznie powoduje przedwczesną śmierć milionów osób. Wielu z tych konsekwencji dałoby się uniknąć, gdyby ludzie stosowali się do mądrych rad z Biblii.

Sophia tak zrobiła. Teraz mówi: „Zrozumiałam, że alkohol nie jest lekarstwem na moje zmartwienia. Posłuchałam cennej rady z Listu do Filipian 4:6, 7: ‚O nic się nie zamartwiajcie, ale (...) niech wasze gorące prośby zostaną przedstawione Bogu’. Kiedy nocą w mojej głowie kłębiły się myśli i narastał niepokój, błagałam Jehowę o pomoc. Mówiłam Mu o wszystkim, co czułam: o moim gniewie, bólu i rozpaczy. Prosiłam, żeby pomógł mi patrzeć na sprawy bardziej optymistycznie. Rano z całych sił starałam się nie wracać do negatywnych myśli. Dzięki modlitwom do Jehowy zaczęłam skupiać się na tym, co mam, a nie na tym, czego nie mam. Zdecydowałam, że już nigdy nie będę sięgać po alkohol. Spokój, który zaczęłam odczuwać, był tak cenny, że za nic nie chciałam go stracić”.

Niewiele innych problemów powoduje tyle bólu i cierpienia, co niemoralność. Ale zasady biblijne mogą nas przed nią uchronić, bo kierują uwagę na jej główne przyczyny, na przykład flirtowanie i oglądanie pornografii. Młody mężczyzna o imieniu Samuel mówi: „Flirtowanie gładko mi szło. Czasami jakaś dziewczyna nie bardzo mi się podobała, ale za to widziałem, że ja podobam się jej. I wtedy flirtowanie stawało się dobrą zabawą”. Samuel tak często był posądzany o flirtowanie — nawet jeśli nie miał takich intencji — że w końcu zaczął to robić z premedytacją. Jednak nie czuł się z tym dobrze. Wspomina: „To bardzo szkodliwe, bo rozbudza egoistyczne skłonności”.

Samuel przeczytał w serwisie internetowym jw.org artykuł dla młodych. Przemyślał też słowa z Księgi Przysłów 20:11: „Już chłopca pozna się po zachowaniu, czy czyste i nienaganne będą jego czyny” (Biblia Tysiąclecia, wyd. V). Co to dało Samuelowi? Uświadomił sobie, że flirtowanie nie jest ani czyste, ani nienaganne. Przyznaje: „Zrozumiałem coś jeszcze: przez flirtowanie młody człowiek rozwija w sobie cechy, które sprawią, że będzie kiepskim współmałżonkiem. Zacząłem się zastanawiać, jak by się poczuła moja przyszła żona, gdyby zobaczyła, że flirtuję z inną kobietą. Doszło do mnie, że to nie jest niewinna zabawa. Fakt, że coś łatwo przychodzi, nie znaczy, że jest właściwe”. Samuel się zmienił. Unikanie flirtowania uchroniło go też przed niemoralnością.

Antonio znalazł się w jeszcze większym niebezpieczeństwie: był uzależniony od pornografii. Ciągle ulegał tej słabości, mimo że bardzo kochał swoją żonę. Mówi, że pomogło mu rozmyślanie nad słowami z Listu 1 Piotra 5:8, gdzie czytamy: „Zachowujcie trzeźwość umysłu, bądźcie czujni. Wasz wróg, Diabeł, krąży jak ryczący lew, starając się kogoś pożreć”. Antonio dodaje: „Jesteśmy bombardowani treściami pornograficznymi. Mogą one na długo wryć się w pamięć. Ten werset przypominał mi, skąd się biorą takie pokusy. Musiałem nauczyć się odruchowo łączyć te odrażające obrazy z ich prawdziwym źródłem. Teraz już wiem, że tylko Jehowa może mi pomóc ‛zachować trzeźwość umysłu i być czujnym’. Jedynie wtedy obronię się przed atakami na mój umysł, moje serce i moje małżeństwo”. Antonio otrzymał potrzebne wsparcie i w końcu pokonał ten zły zwyczaj. A to z kolei zapobiegło jeszcze gorszym problemom.

Bez wątpienia Biblia podaje praktyczne rady, dzięki którym możemy uniknąć poważnych problemów. A co, jeśli już zakorzeniły się one w naszym życiu i nie chcą ustąpić? Zobaczmy, jak Słowo Boże pomaga je rozwiązać.